Numi odwozi kumpli po melanżu
Derp wsiada do samochodu zły. Na tylnej kanapie siedzą już ledwo przytomny Guy i zdecydowanie mniej przytomny Bloke, którego Derp przed chwilą upchnął tam niemal na siłę.
– Przecież mówiłeś, że możesz prowadzić Numi! – wyrzuca mi z goryczą.
– Bo mogę – zapewniam spokojnie. – Zapnijcie pasy.
– Ale dopiero co przyznałeś się, że nie masz prawka! – irytuje się Derp.
– Tam, gdzie ja jeżdżę, niepotrzebne są prawa – odpowiadam zdecydowanym tonem. – Czy ten samochód posiada nitro?
Derp przeciera oczy ze zdumienia.
– Co ty bredzisz Numi?! – krzyczy wściekły. – Piłeś?
– Nie. W moich żyłach krąży jedynie benzyna.
– Że co? Czy ty w ogóle potrafisz prowadzić?!
– Oczywiście – mówię. – Uczyłem się od najlepszych.
– Tak? A gdzie? – zwraca się do mnie wyzywająco. Dostrzega tajemniczy błysk w moim oku. Wtedy blednie nagle na twarzy i ze strachem zaczyna mruczeć sam do siebie: – Tylko nie w NeedforSpeedzie… Tylko nie w NeedforSpeedzie…
– W NeedforSpeedzie – odpowiadam z niezachwianym spokojem. Derp przełyka głośno ślinę.
– No to mamy przejebane… – mamrocze pod nosem. Próbuje wysiąść, ale nie trafia w dłonią w klamrę od pasów bezpieczeństwa. Odpalam auto z rykiem silnika, gazuję i ruszam z piskiem opon.
– Num… Prosz… Błagam… Stop… – bełkocze Guy z tyłu. Nie zwracam na niego uwagi. Przyśpieszam, zaciągam ręczny i ostro wchodzę w zakręt. Derpem rzuciło o szybę jak workiem kartofli.
– NIEEEEEEEEE!!! – drze się bez opanowania. Za nami odzywają się syreny. Niezrażony i jeszcze bardziej zdeterminowany, wrzucam kolejny bieg.
– Turbooo! Wąchajcie smród psy! – wołam i jeszcze dociskam gazu. Zostaje za nami chmura kurzu i odgłosy zwracanych zawartości żołądków.
Komentarze (12)
5 Leci.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania