POBUDKA *z wcześniejszego życia* ROZDZIAŁ 9
Czas tamtego wieczoru szybko minął. Obudziła się, leżąc na łóżku, a co ciekawsze nawet nie pamiętała, kiedy zasnęła. W dalszym ciągu znajdowała się w pokoju Nataniela. Jednak nigdzie nie mogła dostrzec właściciela pomieszczenia. Spoglądała w sufit, głęboko rozmyślając. Odruchowo przetarła oczy ręką, po czym ziewnęła. Przez okna wpadał strumień słonecznego blasku. To wywołało uśmiech na twarzy nastolatki. Jednakże jej dobry humor nie trwał długo. Myśli w mig przeniosły ją do wczorajszej rozmowy z Natem. Przypomniała sobie ważne wątki, które wprawiły ją w jeszcze mocniejszy szok niż wczoraj. Świadomość o tym, że najprawdopodobniej jest chora doprowadzała ją do łez. Z natury była silną dziewczyną, jednakże miała momenty skruszenia. Łzy sprawiały, że jej mokre oczy stawały się coraz cięższe.
Usiadła na łóżku, po czym wstała na proste nogi. Lekko zakręciło jej się w głowie. Na biurku dostrzegła leżące rzeczy. Bez wahania skierowała się w stronę drewnianego mebla. Gdy już doszła, uważnie przyjrzała się im. Standardowo były to ubrania i kosmetyki. Obok zobaczyła małą karteczkę, na której napisane było „Ubierz się ładnie kotku.” Uśmiechnęła się lekko. Materiały pięknie wyglądały. Rosje do wyboru miała dwie sukienki, jeansy, koszulę i zwykły t-shirt. Jako, iż była dosyć delikatną istotą, wybrała kremową sukienkę, z wydłużonym tyłem. Szybko się w nią przebrała. Kiecka znakomicie podkreślała jej szczupłą talię. Kończyła się przed kolanem. Miała delikatnie wycięty dekolt. Nastolatce od razu przypadła do gustu takowa kreacja.
Potem zerknęła na kosmetyki, było ich sporo, lecz nie lubiła z nich korzystać, więc je pozostawiła.
Chwilę po tym jak rozeznała się w sprawie ubrań, usłyszała czyjąś rozmowę. Szybkim i rytmicznym krokiem podeszła do drzwi, po czym dotknęła ich uchem. Dialog od razu stał się wyraźniejszy. Rozpoznała głos Nata, jednakże drugi rozmówca był jej nieznany. Słyszała tylko jego męski głos. W pewnym momencie skupiła się tak, że bezproblemowo słyszała ich słowa.
- Jak tam u mojego koteczka? – rzekł nieznany typ.
- Sam ocenisz – Z wyraźną niechęcią odpowiedział Nataniel. – To tutaj.
Klamka poruszyła się. Rosje błyskawicznie pokonała dwa ogromne kroki, by odsunąć się jak najdalej od drzwi. Do pokoju wszedł dobrze jej znany blondyn z chłopakiem, którego kojarzyła, lecz nie wiedziała kto to. Był to wysoki, dobrze zbudowany szatyn z brązowymi oczami. Miał na sobie luźne, szare dresy z kieszenią przy udzie oraz czarną bluzę z napisem „Hope” Posłał uśmiech w stronę nastolatki, ta nie odwzajemniła gestu. Popatrzyła zdezorientowana na zniesmaczonego Nataniela, który chwilę po tym, opuścił pokój. Napięcie rosło z sekundy na sekundę.
- Witaj kochanie – powiedział tajemniczy chłopak.
W pewnym momencie wszystko było jasne. To Steve. Stanęła jak wryta, bała się go.Ten zaczął się do niej zbliżać, stawiając malutkie kroki. W końcu był tak blisko, że bez chwili zastanowienia przytulił dziewczynę. Brunetka próbowała wyrwać się z jego objęcia, lecz miał przewagę siłową.
- Nawet nie wiesz, ile czekałem na tą chwilę – szepnął do ucha wystraszonej Rosje.
- Puszczaj mnie – krzyknęła z całej siły.
- Co się z tobą dzieje, Rosje?
- Zostaw mnie w spokoju, nie pamiętam i nie kocham cię.
To co powiedziała nastolatka było dla Stev’a jak ostatni gwóźdź do trumny. Jego miłość właśnie powiedziała, że się dla niej nie liczy.
- Kocham Nataniela – powiedziała pewna siebie, triumfując.
- Żartujesz prawda? Jemu na tobie nie zależy. – rzekł lekko poddenerwowany.
- On mnie kocha.
- Znam go lepiej niż ty, uwierz.
Nastała cisza. Wymienili się raz spojrzeniami, po czym Rosje nie dała za wygraną.
- Co ty możesz wiedzieć o miłości? – Nie liczyła na odpowiedź, mimo, iż zadała pytanie.
- Odkąd poznałem ciebie, wiem wiele na ten temat.
Chłopak podszedł do stojącej obok Rosje i ponownie ją przytulił. Tym razem nie protestowała. Popatrzył jej głęboko w oczy, po czym wyszeptał:
- Nie ufaj mu.
*****************************
OD AUTORA: Ostatnio jakoś brakowało mi weny, by napisać ten rozdział :D Wczoraj próbowałam, dzisiaj dokończyłam, no i oto on. Wszelkie błędy i niejasności proszę zgłaszać w komentarzach. Serdecznie dziękuję dziewczynom, które to czytają i komentują! Jest to niezwykle miłe z waszej strony. Mam nadzieje, że dzisiejszy rozdział się spodoba, pozdrawiam Szalo.
Komentarze (46)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania