Uwaga, utwór może zawierać treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich!

Szare bloki - Rozdział 8 - Niezamierzony finał

Samochód z biała, świecącą tabliczką i czarnym napisem "TAXI" dojechał dosyć szybko. Nie minęła siódma wieczorem, a oni nyli na miejscu. O tej porze roku było już ciemno.

Oskar wysiadł po zapłaceniu gotówką i nałożył kaptur na głowę. Rozejrzał się. Udało mu się znaleźć po facebookowej konwersacji z nim na telefonie Łysego, który teraz leżał martwy w korytarzu domu profil dilera, dlatego teraz wiedział jak wygląda trochę starszy mężczyzna. Wściekły chłopak nawet nie myślał, aby schować gdzieś zwłoki. Działał za szybko. Nikogo nie było na osiedlu, na którym zamieszkiwał handlarz narkotyków. Jedynie bardzo krótko ogolony szatyn w czarnej bluzie. Był mocno wychudzony, było pewne że pali marihuanę i pewnie nie tylko ją. Grzebał coś na telefonie. Oskar upewnił się na telefonie czy Łukasz Ostrowski znany bardziej jako "Patus" jest aktywny na Facebooko. I był. To musiał być on. Odważnie podszedł do niego. Mężczyzna zmierzył przekrwionymi oczyma nieznajomego i schował komórkę.

- Czego chcesz? - warknął.

- Wiem, że handlujesz. Potrzebuję trzy gramy czegoś mocnego. Co tam masz? Kokaina, amfetamina? - udawał niespokojnego klienta Oskar.

- My się chyba nie znamy. - stanął nad nim prosto i odepchnął go od siebie.

- Ale możemy się poznać! Mam pieniądze!

- Nie krzycz tak, kurwa! - rozejrzał się szybko - Wypierdalaj!

- Ale...

- Wykurwiaj!

Nie tak miało to wyglądać. Przykrywka nie powiodła się. Rzekomy klient wyciągnął pistolet i wycelował w twarz dilerowi. Patus jednak dobrze wiedział jak się zachowywać. Był doświadczony w kryminalnych sprawach. W bardzo podobnym czasie zrobił to samo. Teraz dwójka wściekłych chłopaków mierzyło do siebie z broni.

- Czego ty kurwa chcesz? - zdziwił się Łukasz Ostrowski - Chcesz mnie odjebać, bo nie sprzedałem ci towaru?

- Marcin, skurwysynu. On nie żyje. - Oskar powiedział prawdę.

- I tak ma być. Za grzechy trzeba płacić! - właściwie przyznał się.

- Na co ci to było? On leży w czarnym worku, a ty? Pewnie nawet nie odzyskałeś tego hajsu!

- Mylisz się. Przeszukałem jego pokój i znalazłem kilkanaście tysięcy. Pewnie napadł na jakiś sklep. Mam w dupie skąd miał tyle kasy, ale ja swoją odzyskałem jeszcze z małym procentem!

- Zabiłeś mojego jedynego przyjaciela!

- Jedno się rodzi, inne zdycha...

Patus uśmiechnął się złowieszczo i sarkastycznie. Wykonał bardzo szybki ruch. Niemal niewidoczny. W jego drugiej dłoni znalazł się nóż. Ten sam nóż sekundę później był wbity w brzuch fałszywego klienta. Mocnym uderzeniem w nos wytrącił rannemu chłopakowi Glocka 17 i kopnął go w twarz. Oskar nie zdążył nawet zareagować. Diler podniósł go i rzucił nim o ścianę. Po kilku uderzeniach w różne części ciała Oskar upadł nieprzytomny. Patus rozejrzał się czy nikogo nie ma. Nie było. Wziął go na plecy i szybkim krokiem poszedł w kierunku niewielkiego zbiornika wody. Z kładki znajdującej się nad nim wrzucił jeszcze żywego Oskara do wody. Z nożem zrobił to samo. Uciekł jak najszybciej w kierunku swojego osiedla...

 

Oskar otworzył oczy. Wszystko wokół było granatowe. Prawie nic nie widział. Do jego ust wpłynęło dużo wody. Przypomniał sobie cały wieczór. Spanikował i nie wiedział co robić. Ciecz spowalniała i utrudniała ruchy chłopaka. Ledwo dostrzegł krew pływającą wokół niego. Po minucie wydostał się spod wody. Wziął głęboki oddech i obejrzał się. Było zbyt ciemno, a on nie poznawał okolicy. Chciał krzyknąć o pomoc, ale próby kończyły się mocnym kaszlem. Czuł jak zamarza wciąż utrzymując się na jeziorku. Dodatkowo ból brzucha był coraz większy, mimo że już był ogromny. Nie miał siły, chęci do walczenia o siebie. Nie minęło pół minuty, a on na dnie zbiornika wodnego odpływał daleko.

 

 

W końcu biały obraz zakończył jego żywot...

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (5)

  • fjoloP 25.11.2016
    Nie wiem co napisać. Nie ma polskich znaków. Nie ma czegoś takiego jak "duży oddech". Jest trochę chaotycznie, ale nie przeszkadza to aż tak w śledzeniu historii. Nie będę zostawiał oceny.
  • DemonZła 25.11.2016
    Z tym oddechem to chodziło o "głęboki". Drobny błąd, już poprawiam
  • DemonZła 25.11.2016
    A polskie znaki przecież są
  • fjoloP 25.11.2016
    DemonZła Nie ma w jednym miejscu. Białą a nie biała. Na początku. :D
  • DemonZła 25.11.2016
    fjoloP Ok

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania