To tylko ja - prolog
„Świat cierpi na brak mężczyzn, szczególnie tych, którzy są cokolwiek warci.”
Jane Austen
Ciemność otaczała mnie wokół, paradoksalnie odsłaniając do tej pory skrzętnie skrywany ból, który każdego dnia starałam się chować pod maską obojętności. Teraz, po tylu miesiącach wewnętrznej walki toczonej sam na sam w zaciszu maleńkiego mieszkania, nadszedł czas, abym uwolniła się z sideł przeszłości. Wiedziałam, że to, co zmierzałam zrobić, będzie złe, ale to, co zrobiono mnie, nie mieściło się w żadnej z kategorii okrucieństwa. Zbrodni nie da się podzielić na tę lżejszą czy cięższą. Lepszą bądź gorszą. Każde jej oblicze zwiastuje strach, cierpienie i śmierć. Ja wymknęłam się z jej objęć, lecz straciłam o wiele więcej, błagając, by zniknąć na zawsze.
Tak bardzo pragnęłam nie czuć, zapomnieć. Z tęsknotą w oczach co rano obserwowałam poranną mgłę, która wraz nadejściem kolejnych godzin rozmywała się w powietrzu. Ktoś kiedyś powiedział, że tylko tchórze odbierają sobie życie, to nieprawda. Potrzeba wielkiej odwagi, aby to zrobić, ja jej nie miałam, nie teraz.
Komentarze (16)
"Zbrodni nie da się podzielić na tą lżejszą" - tę*
"Z tęsknotą w oczach, co rano obserwowałam" - zbędny przecinek
"to nie prawda." - nieprawda*
Króciutki, bardzo zwięzły prolog, aczkolwiek ładnie wykonany. Fajną, kontrowersyjną myśl umieściłaś już na sam początek. Tutaj jednak wstrzymam się od oceny, poczekam na ciąg dalszy, który, jak mniemam, będzie bardziej rozwinięty. Przy okazji cieszę się, że zacznę u Ciebie jakąś serię, bo już od jakiegoś czasu się na to czaiłam :D
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania