Zielona pułapka (kontynuacja VI)
Epilog
Jeff'a opuściły resztki nadziei, gdy ostatni ludzie, których mógł obarczyć zbrodniami zginęli. Oczywiście sprawa była rozwiązana, można nawet powiedzieć, że sprawcy ukarali sami siebie. Jeff czuł jednak niedosyt. Chciał trzymać ich w niepewności zanim zaapelowałby o najwyższe wyroki. Chciał widzieć nienawiść w ich oczach bywając raz po raz na wizytach w więzieniu. Ostatecznie udało mu się w końcu pogodzić się z "przegraną". Udał się na Południe do swojej rodziny. Mieszkali na prerii, gdzie inspektor wychowywał się. Z powrotem przyuczano go do zawodu cowboya. Poznał tam kobietę o żeleznym charakterze, jednocześnie gotową perfekcyjnie prowadzić dom. Powoli zaczynał czuć się dobrze. Prawie zapomniał o zbrodniach i okrucieństwach świata. Wreszcie zaczął cieszyć się życiem i znalazł spokój.
Komentarze (3)
I dobrze, że znalazł spokój. wahałam się w ocenie, między 3 a 4, ale niestety dam 3:)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania