Drabble - Witamy w rzeczywistości
- Nie! To nieprawda! Kłamiesz! - krzyknęła moja młodsza siostra, tupiąc przy tym nóżką. Nieopodal leżała książeczka z drewnianym pajacem na okładce. - Jepetto był dobry, on zawsze chciał mieć syna i...!
- I to jest właśnie naiwność dziecka! - wszedłem jej w słowo i mimowolnie westchnąłem z politowaniem. - Zastanów się! Stary dziad bez baby w domu robi sobie kukłę w ludzkich rozmiarach i nadaje jej imię. I co? Że niby posadził ją na parapecie i głaskał, gdy wychodził do roboty, a w wolnej chwili liczył słoje na gładkiej buźce? Myślisz, że kto założył pierwszą firmę z seks-lalkami? Wróć do rzeczywistości, mała!
Komentarze (43)
To nic, najważniejsze, że się podobało ;))
Dziękuję za ocenkę i odwiedzinki ;))
*a wolnej chwili - a w wolnej chwili
*chciał mieć syna i...!
- I to jest właśnie naiwność dziecka! - westchnąłem z politowaniem, (sugeruję usunąć wykrzyknik, gdyż wcześniejszy wielokropek może wskazywać zawieszenie głosu. Właściwie nie łączy się wielokropka na końcu zdania z wykrzyknikiem czy pytajnikiem. Jednak rozpoczęcie następnej wypowiedzi wielokropkiem oznacza, że mężczyzna przerwał emocjonalną [podkreśloną wykrzyknikiem] wypowiedź dziewczynki. Może więc tak:
chciał mieć syna i...!
- I to jest właśnie naiwność dziecka! - wszedłem w słowo i westchnąłem z politowaniem,)
PS. Bardzo dobrze, że dopisałaś "wszedłem JEJ w słowo". Musiałem już się wyłączyć i pisałem poprzedni komentarz w niedoczasie. To "jej" jest potrzebne. Pozdrawiam :)
Kiedy dostaję od innych tego typu wskazówki i się z nimi zgadzam, przeprawiam co trzeba, ale zgodnie z własnym odczuciem. Stwierdziłam, że to "jej" powinno tam być i cieszę się, że zgadzasz się z tym wyborem ;))
Widzę, że podobnie podchodzimy do merytorycznych uwag, co też mnie cieszy. Można doskonalić swój warsztat. Kiedy przypomnę sobie, w jaki sposób pisałem pierwsze "rymowanki", a potem pierwszą beletrystykę, trzy-cztery lata temu, to jednak widzę znaczącą poprawę. Kto korzysta z krytycznych komentarzy, szuka porad, nie stoi w miejscu...
Pozdrawiam :)
Tak, ja też gdy wspominam moje początki łapię się za głowę. W sumie nawet, gdy teraz sięgam do tekstów sprzed roku widać, że ciągle to wszystko się zmienia (na lepsze).
Również pozdrawiam serdecznie ;))
Mam na to określenie: "Upadek z wysokości własnego ego na poziom IQ jest czasem bardzo bolesny" ;)
PS. Czasem poprawiam stare teksty, tak prozatorskie, jak poetyczne, jeżeli czytając je coś wyłapuję lub nowa myśl mnie najdzie. Ale zachowuję też stary tekst.
Powodzenia w kolejnych drabble. Zaskakujesz mnie puentą... będę próbował zgadnąć zakończenia przed ich przeczytaniem. Ot, taka osobista zabawa :)
Haha, podoba mi się to określenie, nawet bardzo ;))
Dziękuję bardzo, niezmiernie mnie to cieszy chociaż szczerze muszę powiedzieć, że sama już nie wiem kiedy drabble jest naprawdę dobre ;-;
Spróbuj, co Ci szkodzi ;)
Zdzisławie, tu podaję linka -> http://www.opowi.pl/forum/drabble-powrot-ostateczny-niczym-mops-w-w675/
Dobre i rujnujące dzieciństwo :)))
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania