Poprzednie częściKlątwa (list pierwszy)

Klątwa (list drugi)

Giza, 15 września 1920 roku

 

Najdroższa Natalie,

Zdążyłem się już przekonać, że Kair i Giza to doprawdy przepiękne miasta. Do niniejszego listu załączam kilka zdjęć, abyś sama mogła się o tym przekonać. Największe wrażenie wywarły na mnie rzecz jasna słynne na cały świat piramidy. Nie mogę się nadziwić, że starożytni Egipcjanie byli zdolni do stworzenia tak niezwykłych i zarazem tajemniczych budowli. Cieszę się niezmiernie na myśl, że już wkrótce będę mieć okazję do podziwiania ich nie tylko z zewnątrz, ale i w środku.

Nasze poszukiwania rozpoczęliśmy od zakopanej głęboko w piasku i nieco podupadłej przez upływ czasu świątyni Ozyrysa. Według najlepszej wiedzy profesora Smitha, jej wnętrze skrywa mnóstwo skarbów, które tylko czekają, by wydobyć je na światło dzienne. Póki co nie udało nam się natrafić na nic interesującego, jednak nie mam najmniejszych wątpliwości, że to jedynie kwestia czasu. Cierpliwość to jak najbardziej pożądana cecha w przypadku każdego archeologa.

Pytasz z kolei, jak mi tutaj? Powiem otwarcie, że wprost cudownie. Oprócz mnie, profesor zabrał na wyprawę Jonathana oraz Kate, z którymi zawsze miałem dobry kontakt. Co prawda, nie tak dobry, jak w przypadku Jamesa, lecz on akurat nie ubiegał się o miejsce w naszej ekspedycji. Ma inne plany na najbliższe miesiące.

Jeśli zaś chodzi o tubylców, to muszę przyznać, że przeważnie okazują nam sympatię i chętnie służą pomocą. Cieszę się, że mam okazję z nimi obcować. Dzięki temu mogę zaznajomić się z inną kulturą, tak dalece odbiegającą od naszej - brytyjskiej.

Nie ma dnia, w którym nie myślałbym o Tobie... Wspominam wspólnie spędzone chwile, w których mogliśmy cieszyć się wzajemną miłością. Nie mogę wprost doczekać się momentu, w którym ujrzę Cię ponownie. Obiecuję, że w przyszłości razem odwiedzimy Egipt i wówczas nic już nie będzie w stanie zmącić naszej radości. Często wspominałaś, że nie możesz wprost znieść przygnębiającej pogody panującej w Londynie, dlatego nie mam najmniejszych wątpliwości, że Ci się tutaj spodoba.

Jeśli będziesz mieć ku temu okazję, pozdrów ode mnie Jamesa oraz moich rodziców. Do nich również planuję skreślić kilka słów, kiedy tylko znajdę nieco więcej czasu.

Łączę wyrazy najszczerszej miłości.

Na zawsze Twój,

Walter.

 

cdn

 

J. T.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (6)

  • Józef Kemilk dwa lata temu
    Ciekawy pomysł na cykl.
    Pozdr
  • Jordan Tomczyk dwa lata temu
    Dziękuję! Już pracuję nad kolejnymi listami. Pozdrawiam ?
  • Szpilka dwa lata temu
    Sympatyczny i bardzo grzeczny list. Do Egiptu się nie wybieram, za gorąco, no i nie cierpię islamu ?
  • Jordan Tomczyk dwa lata temu
    Ja powiem tak... Pobyć kilka dni i zwiedzić jak najbardziej, ale zostać na dłużej na pewno nie. Ja również nie przepadam za żarem lejącym się z nieba?

    Dziękuję Ci przy okazji za lekturę i komentarz?
  • Dekaos Dondi dwa lata temu
    Jordan Tomczyk↔Wyobraziłem sobie film, gdzie ów pisze list i raz po raz, najazd kamery na tekst, który większy i większy, aż w końcu zamienia się w opisywany obraz. Z gracją owe listy pisane:)↔Pozdrawiam?:)
  • Jordan Tomczyk dwa lata temu
    Bardzo fajny pomysł na ekranizację ?

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania