Klątwa (list piąty)
Giza, 21 listopada 1920 roku
Najdroższa Natalie,
Odczuwam ostatnio wewnętrzny niepokój, lecz nie potrafię do końca określić jego źródła. Odnoszę wrażenie, że ktoś, lub coś czyha na moje życie. Dotychczas tylko raz doświadczyłem czegoś podobnego. Kiedy kilka lat temu, podczas wieczornego spaceru po parku napadł mnie i okradł pewien mężczyzna wyposażony w ostry jak brzytwa nóż. Pamiętasz tamtą sytuację, opowiadałem Ci o niej. Wówczas jednak moje obawy były w pełni uzasadnione, ale teraz? Czuję się nieswojo nawet w towarzystwie profesora, Jonathana i Kate. Żadnemu z nich nie zalazłem jednak za skórę, a przynajmniej tak mi się wydaje. Może to tylko moja wyobraźnia pobudzona zbyt częstym przebywaniem na słońcu? A może jednak nie? Sam już nie wiem...
Ciekaw jestem, czy miałbym podobne odczucia, gdybyś była tutaj ze mną. Być może w Twoim towarzystwie odzyskałbym wewnętrzny spokój i mógł w pełni skupić się na dalszych poszukiwaniach. Bardzo mi Ciebie brakuje i nie mogę wprost doczekać się momentu, w którym ujrzę Cię ponownie...
Jedyną pociechę stanowi dla mnie fakt, że w końcu doczekałem się wizyty wewnątrz piramidy Cheopsa. Było to dla nas wszystkich zaiste niezwykłe doświadczenie. Może za wyjątkiem profesora, który w przeszłości niejednokrotnie miał okazję przemierzać jej korytarze. Wszędzie wokół panowały nieprzeniknione ciemności, a jedynym źródłem światła były nasze latarki. Klimat tego miejsca jest doprawdy niezwykły. Liczę na to, że w trakcie poszukiwań uda mi się odkryć tajemne przejście prowadzące do komnaty skrywającej pradawne artefakty. W ten sposób po raz kolejny zyskałbym uznanie w oczach profesora, na czym bardzo mi zależy.
Kończę, ma miła. Pora już późna, a ostatnimi czasy nie sypiam najlepiej. Spróbuję zatem choć na kilka godzin udać się do krainy snów.
Łączę wyrazy najszczerszej miłości.
Na zawsze Twój,
Walter
cdn
Komentarze (26)
5
Literówka - czyha.
Można gonić za nowościami, można tworzyć stare formy. Czemu umniejszać takiemu akurat stylowi. Jest napisane 1920 rok i ludzie pisali do siebie z wielkim szacunkiem i namaszczeniem. Dzisiaj pisanie jest pozbawione konwenansów, zbędnych form.
Wykształcenie ludzie pisali głównie do siebie, ci z wyższych sfer. Biedni, plebs używali mowy do porozumiewania się i nie stać ich było na tak dalekie podróże. Edukacja była kosztowna.
Dzisiaj to może śmieszyć, tak jak za sto lat z nas będą się nabijać.
Wywiad był dobry, i tak go ocenilam. A listy... kto je w ogóle dzisiaj pisze, a jeszcze w takiej formie?
Romantyzm już był i się nie wróci.
Ludzie cię oceniają? Tacy sami ludzie, jak ty, ktorzy się uczą... oddaj ten tekst prawdziwym krytykom, wtedy zobaczysz ile jest warty.
Przeżywasz jak mrówka okres...
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania