LBnP 65 - Ostatni list
Tematy: Szacunek, Poważanie, Ostatnia godzina.
6 grudnia
K̶o̶c̶h̶
̶D̶r̶o̶g̶
̶Ś̶w̶i̶ę̶t̶y ̶ ̶ Mikołaju,
pewnie jesteś zaskoczony, że do Ciebie piszę, w końcu przestałem lata temu. Już od dawna wiem, że to rodzice kupują prezenty. P̶o̶d̶ ̶w̶a̶r̶u̶n̶k̶i̶e̶m̶,̶ ̶ż̶e̶ ̶i̶c̶h̶ ̶n̶a̶ ̶n̶i̶e̶ ̶s̶t̶a̶ć̶.̶
Od razu: nie byłem grzeczny i nadal nie jestem. Nie mogę też obiecać, że od teraz będę, bo prawdopodobnie to moja ostatnia godzina. T̶r̶o̶c̶h̶ę̶ ̶m̶a̶m̶ ̶n̶a̶d̶z̶i̶e̶j̶ę̶ Właśnie dlatego się odzywam – ze wszystkich, do których mógłbym się zwrócić, Ty wydajesz się, zwłaszcza dzisiaj, najbardziej dostępny.
Proszę tylko o jedno – POMÓŻ IM. Proszę. Ja już nic nie mogę zrobić. Ledwie mam siłę wymyślać ten list. Od początku dawali mi mniej jedzenia niż innym, a wcześniej jeszcze szprycowali czymś wodę, żebym był bardziej uległy. Teraz już nawet nie muszą tego robić.
Siedzimy wszyscy w jakiejś piwnicy (tak, wiem, cholernie przydatna informacja), chociaż bliżej temu do naprędce zaadaptowanej dziury w ziemi. Od brudu i duchoty czasami nie da się oddychać. To nie pierwsze miejsce, gdzie nas przenieśli. Podczas jednego z transportów spróbowałem zwiać. Zagrozili mi, że jeśli znowu będę czegoś próbował, to inni za to zapłacą. ̶P̶o̶k̶a̶z̶a̶l̶i̶ ̶m̶i̶,̶ ̶c̶z̶y̶m̶ ̶m̶o̶g̶ą̶ ̶z̶a̶p̶ł̶a̶c̶i̶ć̶
Skład też nam się zmienia – czasem przynoszą kogoś nowego, czasem zabierają. To ja jestem tym, który przytula nowych i tych, którzy zostają po kolejnej „czystce”. Nie pocieszam, bo nie mam czym.
Mnie nie ruszają. Chyba nie za bardzo wiedzą, co ze mną zrobić. Nie jestem w „ich” grupie wiekowej – zaplątałem im się niechcący w akcję, bo tak się składa, że spałem pod mostem ̶t̶r̶z̶e̶b̶a̶ ̶b̶y̶ł̶o̶ ̶z̶a̶c̶i̶s̶n̶ą̶ć̶ ̶z̶ę̶b̶y̶ ̶i̶ ̶s̶k̶o̶ń̶c̶z̶y̶ć̶ ̶t̶ę̶ ̶s̶z̶k̶o̶ł̶ę̶.̶ ̶A̶l̶b̶o̶ ̶c̶h̶o̶c̶i̶a̶ż̶ ̶l̶e̶p̶i̶e̶j̶ ̶p̶r̶z̶e̶m̶y̶ś̶l̶e̶ć̶ ̶s̶p̶r̶a̶w̶ę̶,̶ ̶z̶a̶n̶i̶m̶ ̶u̶c̶i̶e̶k̶ł̶e̶m̶ ̶z̶ ̶d̶o̶m̶u̶ i bardziej opłacało im się trzymać mnie jako-tako żywego, niż się mnie pozbyć. Robię za niańkę dla dzieciaków i rozrywkę po godzinach.
Długo czekałem. ̶Z̶a̶ ̶d̶ł̶u̶g̶o̶ Liczyłem, że policja, ktokolwiek nas znajdzie. Przecież nie wszyscy są takimi pomyłkami jak ja – niektórzy na pewno mają rodziny, którym na nich zależy. Że nie będę już musiał ryzykować, żeby coś się wydarzyło. Ale już nie mogę. I tak za długo to trwało. ̶I̶ ̶t̶a̶k̶ ̶z̶b̶y̶t̶ ̶w̶i̶e̶l̶u̶ ̶z̶ ̶n̶i̶c̶h̶ ̶z̶a̶w̶i̶o̶d̶ł̶e̶m̶
Udało mi się pomóc Jasonowi i Alexowi w ucieczce. Poza mną są najstarsi, a Jason jest naprawdę bystry. We dwóch mają większą szansę, może uda im się sprowadzić pomoc, zanim oni zorientują się, że ich nie ma i znowu nas gdzieś zabiorą. Albo zabiją. A jeśli nie, przynajmniej Jason i Alex będą wolni.
Może zabiją mnie i kilku innych, żeby mnie ukarać, ale resztę uda się ocalić. Teraz nie mogę się już wahać.
Na chwilę obecną mam gorączkę i ledwie mogę się ruszyć. Wszyscy coś mówią, ale nic nie rozumiem. Słyszę kroki. Chyba czas kończyć.
Pomóż im, błagam.
̶Z̶ ̶p̶o̶w̶a̶ż̶a̶n̶i̶e̶m̶
Z wyrazami szacunku,
Jack ̶J̶o̶h̶n̶s̶o̶n̶, lat 15
Komentarze (22)
Chyba że istnieje inny sposób niż kopiuj/wklej albo to działa tylko na tel (na kompie siedzę)
ale jestem też technologiczną amebą, więc cholera mnie wie
rozgwieżdżone niebo zawsze lepsze od ciemnego :))
A tak poza tym fajny koncept i chodzi mi głównie o to wykreślenie - w sumie stosunkowo rzadko widuje się takie niestandardowe rozwiązania.
Jeśli taka czcionka istnieje, to warto korzystać :) właściwie pierwsze, co wymyśliłam, kiedy myślałam o tekście na Bitwę, była forma listu do Mikołaja i wykreślenia właśnie.
napisane trochę na kolanie, bo choć pomysł miałam od dawna, to energii na realizację brak. Ale z doświadczenia wiem, że czasem teksty "na szybko" wychodzą mi lepiej, niż kombinowane i dopieszczane przez dłuższy czas.
Przerażający jest ten list, a do tego pouczający.
(zwykle średnio lubię tworzyć takie teksty, ale skoro był pomysł...)
Ostatnio wrzuciłam na forum Soul Asylum - Runaway Train
Wykreślenia są tubdość interesujące, może zawimiła gorączka, może długi pobyt w zamknięciu. Zrezygnowałabym z wielkiej litery w słowie Ich, w końcu to pisał 15latek, który nie lubił się uczyć, a trudno uwierzyć, że chodzi o szacunek.
Siedzimy wszyscy w jakiejś piwnicy (tak, klisza jak cholera) - czy klisza oznacza ciemność?
Czuję dyskomfort po przeczytaniu, więc Autorka spisała się na medal. Brrr.
Pozdrawiam z podobaniem i zimnym dreszczem!
Zapoznałam się przed chwilą z tekstem (posłucham trochę później) - mocne
Wprowadziłam drobne zmiany, kierując się Twoimi wskazówkami - nie, z kliszą chodziło mi, że to cholernie stereotypowa lokacja , zmieniłam na "wiem, cholernie przydatna informacja".
Dzięki za sugestie i cały komentarz :))
Też pozdrawiam ~
Jeszcze a propos notatki pod nożyczkami.
Grudzień to mocno niedogodny czas na rozwinięcie skrzydeł pisarskich. Niestety jesteśmy dorośli i mamy, szczególnie w tym czasie, nadprogramowe obowiązki.
Mózg nie nadąża, co chwile wyłącza zasilanie i udaje martwą wiewiórkę.
Chciałabym wziąć udział, ale na chwilę obecną mam tylko tytuł i pointę, bo tyle spraw mnie przygniotło, że zabrakło powera na rozwinięcie myśli.
Inni mogą mieć podobnie, bo nikt z nas nie wyszedł spod kamienia na czas karmienia.
Pozdrawiam😊
Ok, usuwam ten dopisek. To było niepotrzebne z mojej strony.
Pozdrawiam też👍
Za wpadnięcie w zakładkę "o mnie" również :))
przez to bardziej→prawdziwy. No i jeszcze ów ciekawy pomysł przekreśleń, też dodaje... szczególności przekazu.
Tak też można, ale to już raczej przesadnie→ ̶ ̶̶̷̶̶͟͟u̶̶̷̶̶͟͟k̶̶̷̶̶͟͟o̶̶̷̶̶͟͟ś̶̶̷̶̶͟͟n̶̶̷̶̶͟͟i̶̶̷̶̶͟͟e̶̶̷̶̶͟͟
Pozdrawiam😊
Taka czcionka pewnie też ma gdzieś swoje miejsce, ale tekst musiał być jednak czytelny, więc😅
Pozdrawiam też ~
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania