Poprzednie części: LBnR 54 – wewnętrzny wróg – słodko gorzki
LBnR 58 - Zimową porą
#od autora: Postanowiłam spróbować:) Zamysł jest taki żeby czytać od samego początku do końca obie strofy i z powrotem. Linku jeszcze nie wrzucam, bo się boję.#
mroźna zima nie wiosna
zaplata wspomnienia odległe
kiedy
swobodnie puszczasz wiosła
i dryfujesz bezwładnie uśpiony
wiosną nie zimą
znajdujesz radości kwiatami otulony
gdy mrozy malujesz wspomnień siłą
Komentarze (31)
Pozdrawiam→5 plus.
Pozdrawiam serdecznie:)
Pozdrówka!
Pozdrawiam!
Wybacz, że tyle tylko, ale serio, ostatnio komentatorsko leżę.
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za odwiedziny
Pozdrówka!
Naprawdę git.
Świetnie Kall to wymyśliła.
Dziękuję i Pozdrawiam!
Pozdrawiam!
Biało i tak elegancko tego raka nieboraka z przemijaniem połączyłaś.
Pozdrawiam serdecznie
Pozdrawiam!
Tak tylko typowy rak ma jeszcze odwrócony sens gdy czyta się od tyłu.
Pozdrawiam i dziękuję za komentarz i dobrą zabawę:)
Pozdrawiam.
Pozdrawiam serdecznie!
odległe wspomnienia zaplata... to robi wrażenie:)
Pozdrawiam!
Ooo to super :) Bardzo mi się podoba :)
Pozdrawiam
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania