Jak zwykle przeczytałam z przyjemnością. :) Zostawiam 5 gwiazd, pozdrawiam serdecznie i uciekam. ;)
Canulas, kiedyś gdzieś o tym czytałam i z tekstu wynikało, że jest tak, jak mówisz. Niestety nie jestem w stanie podać teraz źródła.
Elorence, nie ma za co. :) Z tymi błędami tak już jest, ciężko wyłapać w swoim tekście, a w cudzym od razu rzucają się w oczy.
Dziękuję. :)
Elorence, w końcu przeczytałam, a teraz proszę o odpowiedzi na pytania, które pojawiły się na końcu. ;)
Wyłapałam kilka drobiazgów:
„– Nie ma jej tam – warczę.”...
Już to gdzieś czytałam. ;)
Pozdrawiam serdecznie!
Jaka miła niespodzianka! Nie spodziewałam się tak szybko kolejnego rozdziału.
Dziś już za późno na czytanie, ale obiecuję, że niedługo wrócę.
Pozdrawiam serdecznie!
jolka_ka Tak, thriller. Szkoda, fajnie się zapowiadał ten tekst.
Hej. Zajrzałam do Ciebie z zamiarem kontynuacji historii, której niestety tytułu nie pamiętam, a tu takie rozczarowanie. Teksty pousuwane - szkoda.
Uwielbiam klimaty Twoich opowieści. A ten język... Zazdroszczę.
Jedna piąteczka ode mnie. :)
Pozdrawiam serdecznie!
Elorence, dotarłam i przeczytałam powolutku, w skupieniu, tak jak lubię. :) Intrygujący rozdział. U Ciebie chyba zawsze tak jest, że chce się więcej. Czekam na jedenastkę, a tu zostawiam...
Dawno mnie tu nie było, więc musiałam odświeżyć poprzedni rozdział. Miło wrócić do tego opowiadania. Trzymasz poziom, Elorence. :)Teraz drobiazgi, które rzuciły mi się w oczy:...
Dziękuję. :)
Elorence, chęci mam, ale czasu brak. Nie o to chodzi, by przelecieć wzrokiem po tekście. Może w weekend się uda. ;)
Ale mam zaległości. Aż mi wstyd. Obiecuję, że niedługo wrócę. Teraz zostawiam pozdrowienia i uciekam. :)
Karawanie, możliwe, bo faktycznie jest do czego/kogo wracać. ;) Jeszcze raz dziękuję. :)
Karawanie, nie chciałeś, bym popsuła to opowiadanie romansem, a pewnie w tę stronę by poszło, więc koniec jest w dobrym miejscu. ;)
Dziękuję Ci bardzo!
Pozdrawiam serdecznie! :)
Maurycy Lesniewski, właśnie znalazłam to "szycie" i faktycznie był przy tym łuk, ale kuszy już nie.
Maurycy Lesniewski, chyba coś w dzieciństwie. Później już nie. Dzięki za trop. ;)
Maurycy Lesniewski, i już nie powiem, że nikt. ;)
Szukam informacji na ten temat, ale na razie nic nie mogę znaleźć.
Maurycy Lesniewski, a ja bym to "szycie" odebrała jako potoczne i w narracji absolutnie bym tego nie widziała. Nikt jeszcze mi na to nie zwrócił uwagi. Poczytam, zgłębię temat....
Maurycy Lesniewski, brak mi argumentów. Masz rację. W tej sytuacji mogę jedynie przeprosić, ale nie obiecuję poprawy. ;)
Maurycy Lesniewski, ja??? Nie. ;)
Maurycy, "koniec" napisał się jak najbardziej "chcący". ;)
Dziękuję Ci bardzo! Lubię takie otwarte zakończenia. Jak przyjdzie ochota, zawsze można wrócić do...
Dziękuję. :) Pozdrawiam.
Elorence, przyznam, że w pierwszej chwili pomyślałam, że Ci się nie podobało.
Demon obiecał, że wróci, więc... ;)
Arthura muszę wziąć w obronę, ponieważ uważam, że w zaistniałej...
Mówiłam, że zdążę. ;)
Zapraszam.
Dziękuję bardzo! :)
Na razie nie planuję kontynuacji, bo muszę się zająć innym tekstem.
Pozdrawiam serdecznie! :)
Elorence, to chyba przez to, że zazwyczaj wolę tych złych. Może przemycam gdzieś sympatię do tych postaci. ;)
Cieszę się, że końcówka nie jest oczywista. :)
Skoro potrzebujesz kolejnego rozdziału, zapraszam.
Dziękuję i również pozdrawiam!
Maurycy Lesniewski, trzymaj. :) Właśnie skończyłam, więc z poprawkami na pewno zdążę.
Właśnie się pisze. Dziś chyba skończę i raczej nie będzie trzeba czekać do soboty. Może szybciej dojrzeje. ;)
Pozdrawiam! :)