Wróg Republiki cz.1 - Star Wars
Gwiazdy są piękne, a czerń jaka je otacza jeszcze piękniejsza.
Chłód jaki go otaczał był przyjemy, a cichy pomruk maszyny, wydawał się pieśnią.
Był w swoim żywiole. Siedział w fotelu kapitańskim w okręcie flagowym floty Królestwa Terian. Dumne czarne jak otaczający je kosmos statki stały ustawione w dumnym szyku. Wszystkie bez wyjątku, gotowe odpowiedzieć na każdy jego rozkaz.
Każda istota, zarówno z mięsa i krwi, jak i stali i oleju, była mu wierna, a on był wierny Koronie.
Delikatny uśmiech zagościł na jego twarzy, kiedy kątem oka obserwował czujniki i skanery. W oddali widział sześć kształtów należących do floty Republiki.
Spojrzał na stojącego obok oficera.
- Połączyć mnie z dowództwem wroga.
- Na rozkaz admirale!
Padło kilka krótkich komend i po chwili przed siedzeniem pojawił się hologram oficera Floty Republiki i Jedi. Oficer był człowiekiem już starym, siwiejącym, ale nadal godnej postury, jedi natomiast, należący do rasy Twileków był widocznie młodszy.
Uśmiechnął się do nich serdecznie.
- Witam w systemie Pramus, admirale Koth, generale Yazin. Informuję że weszliście w strefę kontrolowaną przez Konfederację i królestwo Terian. Czego tu szukacie? – uśmiechnął się rozbrajająco.
- Ten system został bezprawnie zajęty przez konfederację! – odpowiedział Jedi. – Wasza ofensywa na ten neutralny system nie pozostała niezauważona. Poddaj się Czarny Baronie, a unikniesz rozlewu krwi.
Mężczyzna siedzący w fotelu Admiralskim uśmiechnął się szeroko i wygodnie oparł w siedzeniu.
- Zabawne. Chciałem zaproponować wam tą samą możliwość – zachichotał. – Ale widzę że przybyliście tu by na darmo zginąć za swoją gnijącą Republikę… wielka szkoda, ale może się mylę. Natychmiastowo opuście osłony i wyłączcie generatory, a przyjmę waszą kapitulację i oszczędzę wasze życia.
Jedi pokręcił głową.
- To się nie stanie. To Ty dzisiaj skapitulujesz, Czarny Baronie i zostaniesz osądzony za swoje zbrodnie przeciw republice.
Hologram zadrgał i zniknął. Mężczyzna westchnął zrezygnowany. Jeden z oficerów spojrzał na niego i oznajmił spokojnie.
- Przerwali kontakt. Wroga flota rusza w pozycji bojowej.
- Dobrze – pokiwał głową. – Czy Lance gotowe?
- Tak admirale, wróg od dłuższego czasu jest w ich zasięgu, ale widocznie się niczego nie spodziewa. Lance czekają tylko na rozkaz.
Admirał uśmiechnął się delikatnie.
- Wszyscy na pozycje bojowe! Rozpocząć atak!
- TAK JEST!
Spoglądał na odległe gwiazdy i otaczające je ciemność.
Jakże cichy i spokojny był kosmos.
Nawet kiedy całe statki pękały otoczone ogniem, a ich załogi były pochłaniane przez próżnię.
Było piękno w tej zimnej ciszy...
Komentarze (22)
Demon też za niedługo powróci - pewnie w niedzielę
Czyli zatem perspektywa separatystów. No to będzie ciekawie. Od razu widać odmienny od mojego styl pisania i samej narracji. Będzie to bardzo ciekawe spojrzenie na to samo uniwersum od kompletnie innej strony. Kto wie, może wydarzenia z naszych opowiadań dzieją się równolegle?
Pisze z perspektywy Kanonu
Akcja zacznie się pod koniec kryzysu Mandaloru, gdzie republika i separatyści próbowali zdobyć system, a zaledwie chwilę przed przejęciem władzy przez Maula na planecie i ma polecieć równolegle, aż do końca wojny - ale sam nie wiem kiedy z perspektywy czasu dzieje się twoje opowiadania
Jeśli nie wiesz kiedy konflikt o Mandalore - to trochę przed Bitwą o Kamino
Także chyba twoje jest pierwsze. To w sumie nawet spoko a kto wie, może się wtrąci jakieś nawiązania do twojej pracy. Oczywiście jeśli nie robi Ci to problemu :)
patrząc na linię czasu to moja akcja to 20-19 BBY (Before Battle of Yavin) - czyli ostatni rok wojen klonów
Problemu?
Nie.
Sam chciałem wspomnieć coś o Asaro - ale nie wiem gdzie dzieje się twoja akcja
Jak spojrzysz na mapę Galaktyki Star wars - królestwo Terian znajduje się na północ (galaktyczną północ znaczy się) od mandalore, pomiędzy systemem Yavin a Felucia
Widać więc że znasz tylko dziecięcą wersję star wars - odpowiednią dla ludzi twojego typu
Spójrz sobie na Star Wars Legeds
Bitwa o Jabbin przychodzi do głowy
Jeśli to klimat dla dzieciaków - to życzę szczęścia jako rodzic.
Ale co ty tam wiesz
Jedyne uniwersum w którym jesteś biegły to: Rodzinka.pl
P O Z D R A W I A M
Kapelusznik
Wiesz, można się pobawić. Najwyżej wyjdzie jakaś drobna nieścisłość ale przecież nie masz chyba zamiaru wydawać swoich opowiadań a jeśli jednak masz, to przy edycji się po prostu wytnie i tyle. Myślę, że można coś wspomnieć. Będzie zabawa. Nwm, napiszę kiedyś, że Asaro usłyszała o jakiejś bitwie gdzie padła cała masa krążowników Republiki czy coś.
Jako ciekawostka powiem, że jednym z pomysłów było, aby młodsza o 4 lata siostra Asaro, Horris Erhetia, związała się w jakiś sposób z separatystami czy to militarnie, czy politycznie. Nie było na razie na to miejsca w opowiadaniach a sama Asaro oczywiście nie zna siostry (Asaro Erhetia część 6 lub 7) więc jak coś to tak tylko zaznaczam.
To połączenie może wyjść okropnie, zdaję sobie z tego sprawę no ale taka niewinna mini zabawa przygotowana dla wspólnych czytelników mogłaby być interesująca. Jak coś to pytaj a i ja będę pytać jeśli twoja historia jakoś w tle mi się wpasuje :)
Czemu nie?
Możliwe że jakoś się ze sobą będziemy kontaktować, cholera wie. Tak czy inaczej, akcja mojej opowieści zaczyna się pod koniec 2 roku przed końcem wojen klonów i kończy wraz z rozkazem 66
Siostra Asaro, w zależności czy mi o niej opowiesz, może się pojawić w opowiadaniach.
Wolałbym żeby historia jednak się zgadzała
Wejdź na Wookipedię i spójrz sobie na Clone Wars - masz tam rozpisaną wojnę - Canon i Legends - spójrz sobie kiedy dzieje się twoja akcja wojny klonów to lata 22-19 BBY, więc sobie spójrz co się działo w interesującym cię okresie
Jak powiedziała Pontaru
Star Wars to nie tylko filmy i bajeczki
A również masa komiksów i książek, gdzie masz wiele brutalnych i mrocznych klimatów
Jest nawet Manga do jasnej cholery.
Możesz być ignorantem...
Choć nie zaraz - już nim jesteś
I bawić się w Rodzinkę.pl oraz politykę
Albo docenić jedno z ciekawszych uniwersów Science-fiction które osiągnęło niesamowity sukces
Ponieważ trudno nazwać sukces tak wielki jak Star Wars - "gównem" - chyba że jest się ignorantem tak jak ty, który lubi pluć na lewo i prawo, jak małe dziecko.
Wracaj do swojej piaskownicy i nie marnuj cennej przestrzeni pod moimi tekstami
Dobry komiks - Thorgal
Ale dość znacząca przepaść w tematyce - jakbyś nie zauważył
Mógłbyś przynajmniej polecić jakiś w zbliżonym klimacie
Sam czytałem dość rozwiniętą serię fantasy/science-fiction, ale było to już lata temu - komiksu już nie wydają w Polsce, a samego tytułu nie pamiętam
Co do star wars - cóż - jakieś 7 lat zbierania komiksów zrobiło swoje - może nie wszystko to Cannon - ale część z nich jest na naprawdę wysokim poziomie
Dla kogoś filmy Vege, dla kogoś innego durne plastikowe zabawki… Każdy ma możliwość wykazania się w swoich zainteresowaniach :)
Najważniejsze by czerpało się z tego frajdę - prawda Pontaru?
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania