Poprzednie częściZnalazłam swojego anioła #1

Znalazłam swojego anioła #3

Mia zmęczona całym dniem i to nie tylko z powodu wysokiej temperatury postanowiła położyć się do łóżka, nieco wcześniej niż zwykle. Wykonała wieczorną toaletę i jak zawsze jej ulubioną czynnością była kąpiel z dodatkiem płynu o zapachu czekolady z lekką nutką pomarańczy. Tego wieczoru zrezygnowała z czytania wciągającego kryminału, opowiadającego o serii tajemniczych morderstw w małej prowincji, który był jej najświeższym nabytkiem.

Przeszła do salonu, aby ucałować na dobranoc rodziców, którzy postanowili zrelaksować się oglądając bardzo popularny za czasów ich młodości program. Cmoknęła w policzek mamę, a później tatę. Mogło to wydawać się dziwne, że dorosła kobieta, niekiedy zachowuje się jak dziesięcioletnie dziecko, ale była to ich tradycja. Już od dziecka miała wspaniałe relacje z obojgiem rodziców i wcale nie wstydziła się tego pokazywać, gdyż tak naprawdę nie było czego się wstydzić. Był to raczej powód do dumy. Dziewczyna naprawdę mogła pochwalić się cudownym życiem rodzinnym, które od zawsze wypełnione było czułością, zrozumieniem i oparte na przyjacielskich relacjach.

Zawsze skrupulatnie zaplanowane czynności dziewczyny, w tym akurat przypadku uległy lekkiej zmianie. Pozwoliła sobie na odrobinę rozeznania w branży show – biznesu, dlatego wzięła swojego laptopa i wsunęła się pod miękką kołdrę. Połączyła się z Internetem, uruchomiła przeglądarkę i wstukała stronę ulubionego i za każdym razem wiarygodnego źródła ciekawych informacji ze świata gwiazd. Nic konkretnego nie zwróciło jej uwagi, dlatego senna postanowiła wyłączyć komputer. W tym momencie nieoczekiwanie jej wzrok zatrzymał się na zdjęciu blondyna w białym T – shircie, w którym przebijały się zarysy jego mięśni, siedzącego w czerwonym lamborghini. Wyżej znajdował się wytłuszczony nagłówek : Niall Horan ostatnio kupił dom, którego cena liczona jest w grubych milionach, czy jednak była to dobra decyzja? Podobno w willi straszy duch znanej aktorki!!!

Mia kojarzyła wspomnianego wokalistę z programu telewizyjnego, który często oglądała. Stworzony na potrzeby produkcji zespół składający się z pięciu przystojnych i utalentowanych chłopaków na czele z Horanem zajął trzecie miejsce, przez co początkujący wokaliści stali się niesamowicie popularni i uwielbiani przez miliony. Dziewczyna również uległa czarowi młodych amantów z One Direction i wiele godzin dziennie słuchała ich muzyki. Udała się nawet na ich koncert, którym była bardzo podekscytowana, jednak oczekiwania fanki, a rzeczywistość dzieliła duża rozbieżność.

Mia i spora grupa jej koleżanek ze szkoły wybrały się na długo wyczekiwany występ. Atmosfera była wspaniała, a usłyszenie ich na żywo było spełnieniem nastoletnich marzeń. Ich męskie i czyste głosy pięknie współgrały z instrumentami i tworzyły harmonijną całość. Po zejściu ze sceny zostali oblepieni falą rozwrzeszczanych fanek, które chciały zdjęcia, autografy, buziaki i tak dalej. Mia gorzej się poczuła, a co chwila musiała znosić szturchania dziewczyn chcących dostać się do wokalistów. Krążyła więc w celu odszukania toalety. Na pomoc koleżanek nie miała szans, gdyż razem z wszystkimi ruszyły tłumnie do przodu. Oddaliła się trochę i sądziła, że to dobra decyzja. Z dala od hałasów, przepychania i innych mało przyjemnych rzeczy. Nie wiedziała gdzie dokładnie się znajduje. Weszła do dużego, ładnego budynku i nie wiedziała co zrobić dalej. Poszła więc wzdłuż ciemnego korytarza, skręciła w lewo i otworzyła drugie drzwi z napisem WC. Podczas gdy myła ręce, nieoczekiwanie strumień wody luną na nią i nie pozostało na niej suchej nitki.

- Cholera! Co to za szajs?! Jestem cała mokra! – wydzierała się

Faktycznie z jej włosów kapała woda na granatową koszulę, która niczym nie przypominała tej, którą zakładała kilka godzin temu w domu. Z każdą chwilą strumień wody był coraz silniejszy. Podłoga przypominała wielką kałużę. Dziewczyna szarpała za kran, próbując zrobić cokolwiek, aby zatamować tryskanie. Nie zauważyła nawet kiedy do pomieszczenia wszedł wyfryzowany blondyn, którym okazał się Horan. Mię w tamtym momencie mało obchodziło kto to był. Messi, Dicaprio, Vin Diesel – wszystko jedno, byleby to naprawił. Jednak on najpierw rozejrzał się krytycznie i zaczął wydzierać się w niebogłosy. Czepiał się o wszystko! Że co ona najlepszego narobiła, kim jest, chce ich okraść?

Po chwili blondyn kucną pod umywalką i coś sprawdzał. Mająca poczucie winy nastolatka, zrobiła to samo. Niefortunnie podnieśli się w tym samym momencie i stuknęli się głowami.

Horan zaczął zachowywać się jak idiota. Nie mógł powstrzymać emocji. Widać było, że jest wściekły. Ponowie zaczął z wyrzutami, że przebywała w niedozwolonym miejscu i co już totalnie żałosne, że nie przeprosiła, albo chociaż nie podnieciła się myślą , że jej głowa dotknęła samego Nialla Horana, tylko bezczelnie wydzierała się jak gdyby był kimś zwykłym. Po ostrej wymianie zdań wybiegła z budynku, wróciła do domu, ale z przeświadczeniem, że jej boscy idole wcale nie są tacy boscy, a Horan to zwykły cham i dupek, który popadł w samouwielbienie.

Od tamtego czasu dziewczyna wolała słuchać innej muzyki, a o tej mało przyjemnej sytuacji postanowiła zapomnieć. Nic więc dziwnego, że zauważając nagłówek dotyczący Horana, emocje ponownie nią targały. W czasie jej „ odrazy” do piosenkarzy, zespół ogłosił zawieszenie swojej działalności. Każdy z wokalistów rozpoczął solową karierę i co chwila dowiadywała się z mediów co nowego u każdego z nich.

- Ojej biedny, biedny. Jak dla mnie to te duchy mogą go pożreć w całości i nie ważne, że z tego powodu będą ryczały miliony fanek tego idioty! - pomyślała

Szybko pożałowała przeszukiwania Internetu i nie włączając całości artykuły, wyłączyła komputer i próbowała zasnąć.

 

Obudziła się wczesnym rankiem. Od razu usłyszała silny strugi deszczu spływające po oknach jej pokoju. Mimo wczesnej pory postanowiła doprowadzić się do porządku. Udała się do łazienki, a następnie pościeliła swoje łóżko. Już miała iść do kuchni, kiedy jej telefon zawibrował. Al napisał :

„ Hej Mia :) Mam nadzieję, że cię nie obudziłem. Jeśli tak, to przepraszam. Przekaż rodzicom, że zapraszamy do nas w następną niedzielę. To będzie dwa dni przed twoim wyjazdem. Potraktuj to jako skromne przyjęcie pożegnalne. Czekam na odpowiedź. ”

 

„ Cześć Al :) Nie, już nie spałam. Myślę, że rodzice się ucieszą. Powiem im o tym, kiedy się obudzą. Aha i oczywiście ja też bardzo się cieszę. ”

 

Zgodnie z obietnicą powiedziała o wszystkim rodzicom, którzy bardzo się ucieszyli. Tak więc niedzielne spotkanie było umówione.

 

Mia spędzała dzień za dniem, na pomaganiu rodzicom w ich obowiązkach związanych z ranczem. Raz czy dwa pojechała na zakupy, po ostatnie już rzeczy potrzebne do wyjazdu. Spotkała się również z jej dwoma przyjaciółkami, z którymi widziała się tylko kilka razy w lipcu. Tymczasem kończyły się wakacje dla studentów. Holly i Wictoria wypiękniały. Opowiadały o ostatniej imprezie. Były nieco bardziej rozrywkowe niż Mia. Holly promieniała, opowiadając o wydarzeniach ostatniej soboty.

- I był jeszcze z nami… Yhh.. – umilkła kiedy zobaczyła karcące spojrzenie Wictorii

 

Była niedziela przed południem. Rodzina Nixonów została zaproszona do Marshallów, na godzinę trzynastą. Mimo, że zostało jeszcze dwie godziny to Mia już stała przed szafą i dobierała strój do zrobionych już loków. Było słonecznie, dlatego postawiła na sukienkę. Ba! Nawet zdecydowała się na szpilki. Postanowiła, że lepiej wyglądać, za elegancko niż za zwyczajnie, tak jak ostatnim razem. Zwłaszcza, że jej rodzice, też się wystroili.

W końcu ubrana, umalowana i uczesana stanęła przed lustrem. Jej jasne buty pięknie współgrały z błękitną, rozkloszowaną sukienką. Spryskała się ulubionymi perfumami i wyszła z pokoju. Już pora.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (6)

  • Paradise 23.07.2017
    Fajnie, że dodałaś nowy rozdział :) biore sie za następny :D zostawiam 5
  • blaackangel 23.07.2017
    Dzięki serdeczne <3
  • Pasja 26.07.2017
    Wzmianka o kupnie domu przez znanego idola, przywołała wspomnienia u Mia. Czy będzie to mieć znaczenie? Wystroila się na wyjście do Alexa, co oznacza, że zależy jej na zrobieniu wrażenia. Pozdrawiam 5
  • blaackangel 26.07.2017
    O tak, o idolu jeszcze usłyszymy. Dziękuję :)
  • Desideria 27.07.2017
    Alexowi opadnie kopara, gdy ją taką zobaczy. Jestem ciekawa, co tam się wydarzy, więc zabieram się za kolejną część. Pozdrawiam 5 :)
  • blaackangel 27.07.2017
    Dziękuję :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania