Poprzednie części4 miesiące

4 miesiące cz.9

Wszędzie był wystrój świąteczny. Zdawałam sobie sprawę, że święta spędzę sama. Norma. Ostatni dzień w szkole przed świętami. Ostatni dzień kiedy mogę pogadać z osobami z mojej klasy. Jedna z rzeczy, które oznaczały, że będę odsamotniona. Jedyne co, to rozmowy będą krótkie a odpowiedzi na smsy i na wiadomości na messengrze będę otrzymywała jeden raz na kilka godzin. Oczywiście jak na takie wydarzenia ze szkoły wyszliśmy o 10:30 mimo, że mieliśmy wyjść o 11:00. Razem z kilkioma chłopakami z klasy chodziliśmy po mieście.

-Pati. Jaki jest plan?-zapytał Tomek, gdy opuściliśmy teren szkoły.

-Plan jest taki...-zaczęłam.-Plan jest taki, że idziemy do empika kupić książki, płyty, coś do rysowania.-uśmiechnęłam się.

-Płyty Linkin Park?- trafił Przemek

-Tak.-Zaczeliśmy się śmiać-Braką mi dwie płyty, żeby mieć całą dyskografię Linkin'ów.-Potocznie tak mówiliśmy na Linkin Park. Czyli dosyć często tak mówiliśmy. Bardzo lubię Linkin Park. Jestem ich fanką.-Chciałam jeszcze kupić kilka książek na te dwa tygodnie.

-No to wpadamy do Solarisa- Wykrzykną Alan i wbiegł do budynku Solarisa. Tak, centrum handlowe mieliśmy obok szkoły. Po chwili weszliśmy za nim.

-O którem masz być w Brygadzie?-zapytał Przemek.-Co z Horatio?

-Wiesz, nauczycielom udało się nawówić Horatio, żebym dzisiaj do domu wróciła po 21:00.-Stwierdziłam-Gdyby nie nauczyciele to musiałabym tkwić w tamtym budynku.

-I masz co robić do 21:00?!-Zdziwił się Tomek-Przeciesz to ponad 10 godzin....

-Zakupy-uśmiechnęłam się-Dostałam trochę kasy od chłopaków na "święta". Uzgodniliśmy, że prezenty, czyli kase dadzą mi przed świętami, żebym teraz mogła się wyluzować.

Spędziliśmy trochę czasu z chłopakami a potem poszłam do kina i do Brygady. Pierwszy raz od dość dawna mogłam się wyluzować łażąc po centrum handlowym. Nie należe do tych, którzy lubią zakupy, ale jeśli chodzi o kupowanie płyt to to akórat lubię.

Do brygady wróciłam koło 22:00. Robert i Wiktor od razu jak mnie zobaczyli pomogli mi wnieść rzeczy do mnie do pokoju. W tedy odbyła się chyba pierwsza rozmowa, gdy rozmawiałam z nimi w pełni swobodnie.

Następne części4 miesiące cz.10

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania