Drabble - Życie erotyczne zgryźliwego zgreda
Wieczorową porą, na dnie brodzika prysznicowego zaszumiała woda, czasem chlapiąc głośniej. Pomiędzy kroplami mruczały dramatycznym sopranem i basem dwa ciała, sporadycznie chichocząc. Kapanie zgęstniało od spłukiwanej piany. Mokry koncert zakończył zgrzyt przekręcanego kurka.
Asynchroniczny duet pobiegł boso ku sypialni, gdzie po nagim parkiecie piskliwie drapły nogi łóżka. Głośniej drugim razem.
Wśród szeptów i cichego śmiechu, kroczki stawiały westchnienia. Miarowe skrzypienie sprężyn przyspieszyło, towarzysząc beztroskim jękom.
Kiedy do mieszkania weszła żona z zakupami zastygła, bo wieńczący krzyk rozkoszy wzbudził drżenie w posadach bloku.
Po chwili przeniosła uwagę na męża stojącego jak słup soli:
- Co tak nasłuchujesz ten sufit stary erotomanie!? Pomógłbyś!
Komentarze (6)
Pozdrawiam !!
Dzięki. Wzajemnie !!
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania