LBnR nr 92 _ jak słoneczniki mamy dużo pomarszczonych liści pestek i zachodów słońca
w odwiecznej wędrówce poszukujemy witalności
dostajemy kolejne razy po wielokroć kiedy
chcemy zapłaty za przemijanie
uciekając od śmierci oddalamy moment rozstania się z nią
zatrzymać chwile
z których z odwieczną ironią okradają nas zegary
zasuszamy piękne kwiaty smakując młodość do końca
a starcze poczucie humoru miesza się
z nieustającym rozmyślaniem nad rzeczami ostatecznymi
nadzieja zawsze jest młoda
a starość to ostatnia lampka dobrego dojrzałego wina
i to śmierć wypija z nami ostatni jej łyk… strzemiennego na pożegnanie
Komentarze (12)
"zatrzymać chwile
z których z odwieczną ironią okradają nas zegary"
Ładnie powiedziane, wszystkiemu winne zegary. Piątak ?
Zostawię te pomarszczone liście ?
Spokoju!
Pomarszczone liście są ekstra. Ano, kto szuka, ten znajdzie, a prosił go kto? ?
Dzięki, Tobie też ?
Poetycko, a jednocześnie... jakby przyziemnie, po ludzku tak... nie wiem,jak rzec?
''to śmierć wypija z nami ostatni jej łyk… strzemiennego na pożegnanie''
To prawda. Drugi raz człowiek nie umrze. Żegna śmierć na zawsze↔zdaniem mym.
Pozdrawiam:)↔%
Serdecznie pozdrawiam
Pozdrowienia!
Pozdrawiam
Literkowa
Czytamy, komentujemy i głosujemy według zasady: 3 - 2 - 1 - plus uzasadniamy dlaczego?
Liczymy na twój komentarz pod wierszami!
Głosujemy do 22 / stycznia /sobota/ godz. 23.59
Dziękujemy za udział i zapraszamy do zagłosowania! na Forum; https://www.opowi.pl/forum/glosowanie-literkowa-bitwa-na-rymy-bez-w478/
Literkowa
Druga strofa bardzo mi się podoba
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania