Mój czas dobiega końca - Rozdział 7

- Napij się wody. - powiedział ojciec Ellie i pomógł jej usiąść na stołku barowym w kuchni.

- Dzięki. - odpowiedziała dziewczyna i wzięła od ojca kubek wody. Obok niej siedział Jace. - Mam pytanie. Jeżeli teraz się poddam, jeżeli już nie będę chciała żyć, to wyjdę na... słabeusza?

- Kochanie, nie mów tak... - powiedział Bill i mocną ją przytulił.

- Nie poddasz się, bo jesteś silna. - powiedział Jace, a na jego twarzy pojawił się smutny uśmiech. Wziął ją za rękę. - Nie myśl tak więcej. Jeżeli będziesz chciała się... zwierzyć komuś, to wiesz gdzie mnie znaleźć.

Jace wyszedł, a Bill zrobił córce omlet. Dziewczyna zjadła go i poszła spać.

Tej nocy śniła jej się śmierć Anioła. Widziała, jak Anioł krwawi, a Demon się z niego śmiał. W końcu białoskrzydlaty zmarł, a demonowi zajaśniały oczy, potem zaczęły mu płonąć skrzydła, aż zapalił się cały, lecz przed śmiercią wypowiedział pewne słowa, których dziewczyna nigdy nie zapomni. Powiedział "Gdy umiera jeden dobry, tysiące złych ginie razem z nim."

Obudziła się. Poszła wziąć prysznic, umyła zęby i wygrzebała z szafy jakieś ubrania. Znalazła starą, granatową bluzkę z rękawem na 3/4 i napisem "Never stop believing", i jeansowe rurki. Założyła do tego czarne trampki za kostkę.

- Jak się spało? - spytał ją na powitanie ojciec, podszedł do niej i pocałował ją w czoło. Był to niby prosty gest, lecz dla El znaczył on o wiele więcej.

- Bien, gracias. - powiedział i szeroko się uśmiechnęła.

- Oooo, widzę, że lekcje hiszpańskiego nie poszły na marne. - powiedział jej ojciec i również się uśmiechnął. Wtem rozległ się dzwonek do drzwi. Ellie pobiegła otworzyć i zobaczyła w drzwiach Jace'a. Miał na sobie jeansy i prostą, czerwoną koszulkę na krótki rękaw z napisem "I am hungry for love".

- Hej, pięknie wyglądasz. - powiedział i przytulił ją przyjacielsko.

- Hej. Dzięki, ty też. - uśmiechnęła się.

Weszli do kuchni, gdzie Bill nakładał im na talerze jajecznicę. Usiedli więc przy sole i zaczęli jeść i rozmawiali na wiele tematów. W końcu znowu rozległ się dzwonek do drzwi.

- Kto tym razem? - zapytał sam siebie Bill.

- Ja się nikogo nie spodziewam. - powiedziała Ellie.

Znowu zadzwonił dzwonek, tym razem bardziej natarczywy. Ellie była już wkurzona więc poszła otworzyć.

Gdy otworzyła drzwi, zamurowało ją.

W drzwiach stał Leo.

 

--------------------------------------------------

Sorry, że tak późno, ale straciłam wenę :/

Średnia ocena: 4.2  Głosów: 6

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (3)

  • BreezyLove 31.03.2015
    Życzę powrotu weny bo lubię to opowiadanie ;) 4
  • NataliaO 31.03.2015
    Zgadzam się z Breezy 4:)
  • MaHa 01.04.2015
    Dziękuję BreezyLove i NataliaO ;)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania