seria limitowana
nigdy nie wyglądam porozumienia by zapomnieć
na wolność prostoty spojrzenia
tak czekam zostać sam
samotność ma otwarte dłonie
zabiegam o powierzchowność
i młodość
tak liczę na samotne zostanie
i moje trzewia na bezdechu
zabiegam o dom
spokój na bujanym fotelu
a to ucieka czego nawet nie ma w rzucanym cieniu
tak tęsknię za samo zostawaniem
odejdę za wszystkimi po ciemnej stronie Księżyca
wszyscy żyjący mną
odrodzą się
i sam rzucę się zamiast cienia
sam dostępując spoczynku
nie dowiesz się
kiedy zapomnę pamiętać
Komentarze (4)
Trochę nie moje loty, ale:
"wszyscy żyjący mną
odrodzą się" - to ciekawe jest
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania