Szczęśliwa ławka. Część I.

Wracasz ze szkoły, tą samą drogą jak zawsze. Czyli przez piękny park, w którym było mnóstwo drzew, krzewów i kolorowych kwiatów. Zawsze gdy wracałaś, siadałaś na ławce, na której nigdy nikt nie siedział. Ku twojemu zdziwieniu, dziś siedział na niej, chłopak. Na około miał 15/16 lat, blondyn, miał luźne ale eleganckie ubranie. Nieznajomy ci chłopak, czytał jakąś książkę, co bardzo przykuło twoją uwagę, bo kochałaś czytać. Nie miałaś zbyt humoru po wyczerpującym i dość nudnym dniu w szkole. Twój wzrok zauważył, siedzący chłopak, lekko się uśmiechnął. "O Boże, jaki ma boski uśmiech. " myślisz. Byłaś odważna, więc nic ci nie szkodziło zagadać do niego. Podeszłaś do ławki i spytałaś, lekko skrępowanym głosem.

- Cześć, mogę się dosiąść? -

- Hej, jasne. - Odpowiedział

" Ma cudowne oczy, takie błękitne jak niebo." pomyślałaś.

- Zyta jestem. - przedstawiłaś się.

- Zyta? Rzadko spotykane imię, ale za to jakie piękne. Adam, miło mi. -

- Dziękuje, co czytasz? - spytałaś.

- "Ludzie bezdomni" - odpowiada.

- To jest Henryka Sienkiewicza? -

- Tak, znasz? -

- Nie czytałam, słyszałam tylko. Ale bardzo lubię czytać, a ty czym się interesujesz? -

- Też bardzo lubię czytać, interesuje się też sportem to znaczy lekko atletyka i tym podobne - powiedział z lekkim uśmiechem.

- Świetnie, chodzę na treningi z siatki. -

- No widać, że coś ćwiczysz. -

Mówiąc to, patrzy na twoją figurę.

- Heh, bez przesady. Nie jesteś chyba zły, że się dosiadłam? -

- No coś ty, jasne, że nie. -

- Zawsze, gdy tędy przechodzę, czyli codziennie ze szkoły. Ta ławka jest pusta, siadam tu i myślę o moim dosyć nudnym życiu. - lekko się rozżaliłaś.

- Mieszkam tu od niedawna, to znaczy od dwóch dni. Rodzice po rozwodzie i wiesz, wyprowadziliśmy się od ojca z mamą. -

- Przykro mi, ja mam obydwóch rodziców. Chociaż wiesz, czasem mam ochotę odfrunąć, gdzieś daleko. -

Widać było od razu, że dobrze się dogadujecie. Po kilkunastu minutach, musiałaś iść do domu, zapisałaś mu tylko numer telefonu na kartce.

- To, pa. Myślę, że się odezwiesz kiedyś. - Mówisz z uśmiechem.

- Na pewno, pa. - odpowiada.

A ty odchodzisz, z lekkim smutkiem, że tak szybko musiałaś iść.

- Heh, chwila rozmowy z obcym chłopakiem, a mój humor zmienił się diametralnie. - mówisz do siebie.

Gdy wchodzisz do domu, wiesz już co cię czeka. Już otwierając drzwi, słyszysz szlochanie, swojej mamy i krzyki młodszej siostry.

- Cześć mamo. - witasz się.

- Hej córciu. - opowiada mama, wycierając łzy.

Do ciebie podbiega, młodsza siostra, która nie długo będzie miała tylko pięć latek.

- Zyta, Zyta. Tata znowu uderzył mamusie. - Powiedziała, ze smutną minką.

- Oj, przytul się. Już nigdy jej nie uderzy, ani ciebie, ani mnie. Obiecuje. - odpowiadasz.

Po chwili dotarło do ciebie, że obiecałaś jej nie możliwe. Ojciec nigdy, nie przestanie się znęcać nad mamą, zresztą ciebie też już parę razy uderzył, gdy stawałaś w obronie mamy. Twoja siostra, Amanda, pomimo wieku, jest bardzo mądrą dziewczynką, wie co się dzieje w domu. A nie jest najlepiej, jest koszmarnie.

- Mamo, zgłoś to w końcu na policje. - Mówisz, przytulając płaczącą kobietę.

- Nie mogę, on mnie wtedy zabije. - odpowiada, ze strachem.

- Nie możemy tak dalej żyć. -

- Wiem córeczko, ale może się zmieni. -

- Zmieni się?! - Wykrzykujesz, odsuwając się.

- On?!! Mamo, nie wiesz co mówisz. - dodajesz.

Do kuchni wchodzi twój ojciec.

- Przepraszam cię kochanie, poniosło mnie - mówi.

- Nie no nie mogę. Mamo chyba mu nie wierzysz. - mówisz.

Mama nic nie mówiąc, podbiegła do niego i się wtuliła, szepcząc mu do ucha " Kocham Cię".

- No i znowu tak samo. - mówisz, sama do siebie.

Idziesz do swojego pokoju, w kuchni zostawiasz szczęśliwą parę. Zamykasz drzwi na klucz, siadasz na łóżku, i mówisz sama do siebie.

- Czemu ona jest taka naiwna, on nas bije, katuje! Ale oczywiście, przyjdzie, przeprosi i ona jest w siódmym niebie. -

Dostajesz SMS-a o treści "Ludzie bezdomni", uśmiechasz się, do telefonu i szybko odpisujesz. " Witam, witam :)". Do pokoju ktoś puka, po paru sekundach, słyszysz słodki głosik siostry.

- Zyta, otwórz mi, proszę. -

Wstajesz i natychmiast otwierasz drzwi.

- Co jest? - Pytasz.

- Tata z mamą się całują, to dobrze? - pyta.

" Boże i co jej powiedzieć? Przecież nie powiem, że jej mama jest naiwna, i daje się ponieść emocją. Ale gdy powiem, że jest dobrze, a potem ojciec znowu uderzy matkę, to będzie miała mi za złe."

- Średnio. - odpowiadasz.

Dziewczynka, podbiega do ciebie i mocno przytula. Jej małe rączki czujesz na barkach, a jej słodkie, ciemne włosy, łaskoczą cię w twarz.

- Kocham cię, Zyta. - mówi czułym głosem.

- Ja ciebie też kocham, Amanda. - odpowiadasz, mocniej przytulając siostrę.

- I na zawsze będziemy razem? - spytała.

- Nie ma innej opcji. - mówisz, po czym dodajesz.

- Ej, jesteśmy duże dziewczynki, nie możemy płakać. Skarbie, wiem, że boisz się taty, ale obiecuje ci, że nigdy cię nie dotknie. -

Dostajesz SMS-a o treści " Co u ciebie? Bo ja siedzę, sam. Nudzę się koszmarnie. ", odpisujesz " Siedzę z moją siostrunią. To poczytaj książkę.".

- Kto to? - spytała zaciekawiona Amanda.

Opowiedziałaś jej wszystko, co się stało gdy wracałaś ze szkoły. Pomimo wieku, rozumiecie się znakomicie, zawsze ona cię wysłucha. Może to dziwne, że pięciolatka może zastąpić ci przyjaciółkę w twoim wieku, ale to prawda.

- A lubisz go? - pyta

- Lubię, ale ciebie kocham. - odpowiadasz, po czym dodajesz.

- A ma ktoś łaskotki? -

Zaczynasz łaskotać ją, potem zjedliście kanapki, bo obiadu nie było. Rodzice byli za bardzo zajęci sobą. Poszliście na spacer, przed nim napisałaś Adamowi wiadomość, czy nie mogli by się spotkać w parku. Odpisał, że będzie na pewno. Gdy doszliście na miejsce, Adam już czekał.

Średnia ocena: 3.5  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (5)

  • NataliaO 27.04.2015
    Imię bohaterki orginalne. Sama historia bardzo urokliwa, lekka i zaciekawia już mnie; rodzinne problemy, mała siostra i nowo poznany chłopak do tego czyta Ludzie Bezdomni. Miło się czytało ; 5:)
  • Prue 28.04.2015
    Wszystko zabrzmiało dla mnie zbyt sztucznie lub za mocno cukierkowato, np. rozmowa dziewczyny z matką, siostry z młodszą siostrą. Rozmowa z chłopakiem była jakimś wybiciem z całej historii, brzmiało lekko. Pomysł na historię nie zły. Dam 3
  • Tajemnicza... 28.04.2015
    Czy ja wiem, czy sztucznie.:3 Ale dzięki, myślę, że następna część będzie lepsza :)
  • DuŚka ^.^ 28.04.2015
    Według mnie nie było sztucznie czekam na kolejne czesci! ;)
  • Tajemnicza... 28.04.2015
    Dziękuję :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania