3NStyl - Biały Mnich (kim jest biała dama?)
w temacie: Mała miejscowość w małym kraju.
Houska to niewielka miejscowość gdzieś w środku Czech, tak mała, że łatwo ją ominąć, jeśli nie wie się, czego szukać. Kilka domów, wąska droga, las zaczynający się niemal na progu i cisza, która nie jest naturalna. Przyjechałem tu z ciekawości, ale od pierwszych chwil miałem wrażenie, że jestem tylko tolerowanym gościem. Nad wsią góruje zamek Houska, budowla, która od początku nie powinna tu powstać. Zamek zbudowano bez sensu. Nie bronił granic, nie strzegł szlaku handlowego, nie miał nawet dostępu do wody. Jego okna od strony zewnętrznej są ślepe, jakby nie miały patrzeć na świat, tylko pilnować czegoś w środku. Mieszkańcy Houski od pokoleń wiedzą, że zamek nie powstał po to, by chronić ludzi. Powstał po to, by coś zatrzymać. Mówi się, że pod kaplicą znajduje się szczelina w ziemi, tak głęboka, że nie słychać uderzenia kamienia o dno. Dawniej spuszczano tam skazańców, obiecując im wolność. Wracali, jeśli w ogóle wracali, starzy, osiwiali i bełkoczący o skrzydłach, pazurach i głosach dochodzących z ciemności. Dlatego później nad otworem wzniesiono kaplicę, a nad nią cały zamek, jak ciężką pokrywę. Houska żyje dziś spokojnie, niemal obojętnie. Turyści przyjeżdżają, robią zdjęcia i wyjeżdżają przed zmrokiem. Miejscowi nie protestują. Wiedzą, że noc należy do zamku. Gdy zapytałem, czy można wejść do kaplicy po zachodzie słońca, odpowiedziano mi ciszą. Wieczorem zobaczyłem światło w jednym z okien kaplicy. Przez chwilę wydawało mi się, że w środku porusza się cień, jakby ktoś chodził tam, gdzie nikt nie powinien. Następnego dnia wyjechałem z Houski bardzo wcześnie. Nikt mnie nie żegnał, ale miałem wrażenie, że zamek patrzy za mną jeszcze długo po tym, jak zniknął w lusterku.
Komentarze (6)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania