Drabble – Pudernica - Szpilka
To był zwykły, szary dzień, szarzy ludzie na ulicach i raptem oczopląs! Jak kolorowy ptak wychynęła zza węgła, ubrana w tęczowe mini i żółte kozaki. Nie mogłem oderwać oczu, podążając za nią niczym w transie, podziwiałem kolumnadę nóg. Przez głowę przebiegała kanonada myśli, w zakamarkach czaił się lęk, czy zdołam zatrzymać nieznajomą. Myśl deprymująca, ale zwyciężył instynkt łowcy i gdy już zamierzałem zastosować znany trick, odwróciła się, ukazując twarz zwykłej pudernicy. Odskoczyłem jak zbity pies, robiąc głupią minę do dobrej gry, a wtedy ona zaszczebiotawszy seksowanie, złapała mnie za krocze. Cóż było robić?
Przyjemność to przyjemność, nawet z rąk pudernicy.
Komentarze (22)
Nom, to się wesołek zabawił, sam chciał ? ?
A to wszystko się zgadza, Antoni jest na obserwacji ?
Tekst pełen narastającego... napięcia:))
Shogun'''''''''''?↔A jak się uchyli, to trudno:)
Ja stawiam na kigję.
Pozdrawiam
Dziękuję wszystkim Opowijczykom za fajoską zabawę ?
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania