LBnD 46 Przepraszam

Urodziłam córkę po trzech częściach „Obcego”. Nie czterech, pięciu, czy sześciu, ponieważ w dziewięćdziesiątym piątym jeszcze innych nie nagrano.

Nie mogłam spać. W ostatnim miesiącu ciąży najbardziej.

Serię skończyłam oglądać o czwartej, a o piątej poczułam pierwszy skurcz.

Kiedy przypominam sobie ten obraz, przez głowę przemyka mi myśl: „nieodpowiedzialna”.

Tak, dokładnie tak.

Nieodpowiedzialna.

Na swoje usprawiedliwienie mogę jedynie dodać, że wtedy miałam tylko dwadzieścia jeden lat. Oglądanie horroru tuż przed porodem wydawało się zabawne i musiało upłynąć kilka lat, zanim zmieniłam zdanie.

Córeczko, cieszę się, że wyrosłaś na piękną, cudowną i wrażliwą kobietę, choć nie zapewniłam ci łatwego startu. Przepraszam…

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 7

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (18)

  • Pobóg Welebor dwa lata temu
    Super. Wygraną chyba masz w kieszeni ?
    Pozdrawiam ?
  • Urszula Pieńkowska dwa lata temu
    Lubię pisać drabble dla samego pisania. To dla mnie forma rozrywki. Oderwanie od dłuższego tekstu :)
    Dziękuję za komentarz i pozdrawiam :)
  • Józef Kemilk dwa lata temu
    Fakt, myśli w takim przypadku mogą gnać w niechcianym kierunku?
    5
  • Urszula Pieńkowska dwa lata temu
    Myśli prowadzą nas tam gdzie chcą, a my bezwładnie podążamy za nimi. Podobno 95 % myśli jest nieuświadomionych :)
    Dzięki. Miłego dnia :)
  • Trzy Cztery dwa lata temu
    Podoba się. Sympatycznie, pomysłowo, ciepło. I może - samo życie?
    Mój syn urodził się dwa tygodnie przed terminem z powodu filmu. Ze śmiechu. Wybraliśmy się z mężem do kina na komedię 'Przygody Picassa".
    Następnego dnia, o świcie, zaczęła się akcja porodowa.
    W szpitalu okazało się, że lekarz był na tym samym filmie. Gdy bóle ustępowały, opowiadaliśmy sobie najlepsze momenty.
  • Urszula Pieńkowska dwa lata temu
    Masz niesamowite wyczucie tekstu i tego co się pod nim kryje. Rzadko pisze tekst na bazie własnego życia, ale ten właśnie taki jest. To moja historia :)
    Dziękuję za komentarz. Pozdrawiam :)
  • Dekaos Dondi dwa lata temu
    Urszula Pieńkowska↔Może w ten sposób, córka jest bardziej odporna na przeciwności?
    Na kanwie Twojego tekstu, można by nakręcić horror. Matka ogląda ów film, krótko przed, lecz świat owego filmu, tak w nią wnika, a szczególnie pewne sekwencje, że w końcu rodzi, zupełnie coś innego.
    Sorry, za skojarzenie:)↔Pozdrawiam?:)
  • Urszula Pieńkowska dwa lata temu
    Kiedyś uwielbiałam horrory, teraz zdecydowanie unikam. Adrenalina dnia codziennego zastępuje je w stu procentach :) Moja córka uwielbia horrory. Resident evil jej ulubiony film, Days gone ukochana gra :)
    Dziękuję za komentarz. Pozdrawiam :)
  • LBnDrabble dwa lata temu
    Witam w Bitwie! Powodzenia i dobrej zabawy

    Literkowa
  • Urszula Pieńkowska dwa lata temu
    Dziękuję :)
  • Poncki dwa lata temu
    Ech ... Ula, Ula ...
    Oglądanie filmu, w którym kosmici "rodzą się" przez rozerwanie klatki piersiowej swojego nosiciela, przed porodem własnego dziecka nieodpowiedzialne?!
    Koleżanko, jesteś hardkorem ? !!!
  • Urszula Pieńkowska dwa lata temu
    Raczej byłam...
    To było dwadzieścia siedem lat temu ?
    Teraz jestem pokorna jak baranek.
    Zaraz, zaraz... Baranek też ma rożki ?
    Dzięki za komentarz. Pozdrawiam serdecznie ?
  • LBnDrabble dwa lata temu
    Rozpoczynamy głosowanie. Zapraszam!
    Na Forum: https://www.opowi.pl/forum/literkowa-bitwa-na-drabble-glosowanie-w1241/
    Głosujemy według zasady: 3 - 2 - 1 - plus uzasadniamy dlaczego? Komentujemy i zostawiamy ślad /Autorzy obowiązkowo/
    Masz czas do 22 listopada /wtorek/ godz. 23.59

    Literkowa
  • Atriskel dwa lata temu
    A może obejrzenie strasznego filmu było jakby dodaniem sobie otuchy- żeby zobaczyć coś straszniejszego niż sam poród mógłby być.., bo jak wiadomo porody czasem kończą się niestety jak w horrorach- gdy dziecko umiera lub matka czy też oboje tracą życie... Więc może film był ucieczką, by na moment nie myśleć o tym co może się stać, czy też był dodaniem sobie odwagi. W krytycznym momencie w czasie bólu przy porodzie przypomnieć sobie scenę z filmu i pomyśleć, że to Ty jesteś tą aktorką, który musi być silna i że napewno dasz radę. Człowiek w ciężkich chwilach szuka różnego sposobów na ratunek, zależy jakby na to patrzeć...mogło być też tak, że chciałaś już to mieć za sobą a może po prostu takie zachcenie w czasie ciąży, bo kobiety w ciąży różne zachcianki mają....Film mógł się też okazać pestką w porównaniu do tego jak kobieta cierpi w czasie porodu. Tak czy siak- z pewnością nie było łatwo opisać własnych przeżyć. Pozdrawiam :-))
  • Urszula Pieńkowska dwa lata temu
    Świadomie to była bezmyślność, ale nieświadomie, kto wie :)

    Dziękuję za komentarz. Pozdrawiam serdecznie :)
  • Atriskel dwa lata temu
    Urszula Pieńkowska Podziwiam Cię za odwagę, bo ja normalnie horrorów nawet nie oglądam :-)
  • Urszula Pieńkowska dwa lata temu
    Atriskel Ja teraz też nie, codzienna adrenalina mi wystarczy. Ale kiedyś, dawno, dawno temu... lubiłam podreszczeć przy ekranie :)
  • Atriskel dwa lata temu
    Urszula Pieńkowska ja też kiedyś... ale teraz .. dość tego świństwa wokół na świecie.. więc wolę coś wesołego obejrzeć :-)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania