Poprzednie części: Lubię 1
Lubię 8
głód, bez smaku
ból, do granic przyjemności
sens, bez Słowa
dym, bez ognia
a krzaki się wszystkie wypaliły
wschód bez wiśni
kwiaty bez owocu
ciężkie płatki rozbijają asfalt
białe jak wapno
robaki spod płachty
i ten kolor trawy rosnącej pod nią
wychylam się do dna
rozpruwam od podszewki
i codziennie na nowo
walczę ze strachem
że nie ma czego się bać
Komentarze (2)
Spodziewałam się tu zupełnie czegoś innego.Ale ciekawie mnie zaskoczyłeś- po tych słowach człowiek zastanawia się nad sensem istnienia- to byłby koniec świata, gdyby nie ten strach na końcu- bo gdyby wszystko się wypaliło, to zamiast strachu byłaby OBOJĘTNOŚĆ- a może te płatki wbijają się w asfalt, by w jego dziurach zapuścić korzenie
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania