Poprzednie częściMiłość w czasach wojny

Miłość cicha jak westchnienie wiatru

"Miłość, cicha jak westchnienie wiatru,

Wypełnia serca namiętnością i czarem.

Jak promienie słońca na skwierczącym piasku,

Rozgrzewa nasze dusze, dotyka naszą skórę."

 

>

 

Tak zaczęła się historia Anny i Marka, którzy poznali się na wakacjach nad morzem. Byli młodzi, piękni i pełni marzeń. Spędzali razem każdą wolną chwilę, spacerując po plaży, pływając w falach, leżąc na leżakach. Nie potrzebowali słów, aby się porozumieć. Wystarczył im jeden spojrzenie, jeden uśmiech, jeden dotyk. Czuli, że są sobie przeznaczeni.

 

Ale wakacje nie trwają wiecznie. Anna i Marek musieli wrócić do swoich domów, do swoich obowiązków, do swoich życiorysów. Obiecali sobie, że będą się kontaktować, że będą się odwiedzać, że będą się kochać. Ale obietnice są łatwe do złożenia i trudne do spełnienia. Odległość, czas i codzienność zrobiły swoje. Listy stawały się coraz rzadsze, rozmowy coraz krótsze, spotkania coraz trudniejsze. Miłość zaczęła blednąć.

 

Anna i Marek nie chcieli się poddać. Próbowali ratować swoje uczucie, szukali okazji do wspólnego spędzenia czasu, planowali wspólną przyszłość. Ale miłość nie da się zmusić. Z każdym dniem stawali się coraz bardziej obcy, coraz bardziej obojętni, coraz bardziej samotni. Miłość zaczęła umierać.

 

Nie potrafili się rozstać. Trzymali się swojego związku, choć wiedzieli, że nie ma sensu. Bali się zmiany, bali się straty, bali się samotności. Ale miłość nie da się udawać. Z każdym dniem stawali się coraz bardziej nieszczęśliwi, coraz bardziej sfrustrowani, coraz bardziej rozgoryczeni. Miłość zaczęła boleć.

 

Anna i Marek w końcu się rozstali. Zrozumieli, że nie ma dla nich nadziei, że nie ma dla nich przyszłości, że nie ma dla nich miłości. Zostawili sobie tylko wspomnienia, tylko żal, tylko tęsknotę. Ale miłość nie da się zapomnieć. Z każdym dniem stawali się coraz bardziej nostalgiczni, coraz bardziej smutni, coraz bardziej pustyni.

 

>

 

"Miłość była cicha jak westchnienie wiatru,

Wypełniała serca namiętnością i czarem.

Jak promienie słońca na skwierczącym piasku,

Rozgrzewała dusze, dotykała skórę."

 

>

 

A potem zniknęła.

Średnia ocena: 2.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • Bajeczna 8 miesięcy temu
    Bo to nie była milość tylko jej poryw. szkoda....
    ładne zwrotki pierwsza i ostatnia
  • Joan Tiger 8 miesięcy temu
    Ach ta miłość... taka zwiewna.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania