Poprzednie częściPisane przy kawie #1

Pisane przy kawie #2

Nie potrafiłem odebrać Cię z dworca

Przepraszam zamieniłem się w posąg

Spojrzałem na zdjęcia wydałaś się obca

Nie chcę już dziko wskoczyć w pociąg

Który by zawiózł mnie do Ciebie

 

Zaważyło może jedno wyszeptane słowo

Moment w którym czekałem aż się obrócisz

Szczerze mogłem nie dosłyszeć celowo

Pomyślałaś może, że specjalne nie wrócisz

Aby urosło moje pragnienie

 

Już za późno dziś musimy wypić toksyny

Przełknąć piasek zgrzytający między zębami

Jutro zapalmy znicz tam gdzie pogrzebaliśmy sny

Pojutrze na kogoś innego będę czekał z kwiatami

Ciebie ktoś inny odbierze z dworca

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania