Nie łapię metafory.
Specific_girl, a oki.
Jak jest sens przekręcania pisowni wyrażenia "lousy whore"?
Pytam poważnie, chciałbym zrozumieć.
<facepalm>
To jest dobra historia, ale nie mogę oprzeć się wrażeniu, że im dalej, tym szybciej chciało się autorowi skończyć spektskularnie i dramatycznie.
Styl bardzo spoko. Podoba mi się.
hę?
Nieszablonowe spojrzenie, że... praca uszlachetnia?
To Twój pierwszy tekst, który przeczytałem, więc jeszcze nie widzę. :)
Niezłe. :)
Podoba mi się. :)
Jest kilka potknięć, przydałoby się przeczytać jeszcze ze dwa razy, ale w odbiorze przyjemne.
Fajne to jest.
Mi kojarzy się z książką Morselliego "Wydarzenie" o facecie, który zostaje ostatnim człowiekiem na Ziemi.
"nie wstanę
tonę
zapadnę się kolejny raz " - tu się rytm łamie.
"rzadki
kapie czas" - to jest fajne,
cała reszta jest w porządku, ale dupy nie urywa.
To jest rozp***one koncepcyjnie. Widzę tutaj dużo zmagania się ze sobą, podczas pisania tego tekstu. Czasami lepiej napisać prościej, ale o czymś co czytelnik może zidentyfikować, niż...
Początek - jakby ktoś wrzucił granat w torbę pełną myśli. Później lepiej.
To jest tekst na poziomie profesjonalnym.
Bardzo sielski, kojący i relaksujący. Czytałem z przyjemnością.
Ostatnie zdanie w porządku. Reszta to skowyt kojota z przetrąconą nogą.
Przyjemny.
...
Wyszła laurka.
List ciekawy, ale tylkodla tego, do kogo jest adresowany.
A to sucz, ta pelargonia. ;)
Zastanawiam się, o czym to opowiadanie w istocie jest?
Ten kawałek, wyrwany z większej opowieści, nie stanowi zamkniętej historii. Nie ma się nad czym pochylić. Jeśli miała to być próbka...