Agnieszka Gu no właśnie.
To 18+ mnie zastanawia. Bo że Baśka umi soczyście bluznąć to się wie, ale tu na razie grzeczna jak baranek.
Agnieszka Gu to czekam na ciąg dalszy :-)
Baśka wróciła? Nabrałam apetytu :-)
Szalej. Tak. Tak może być.
Szalej. Ja wiem, ale i tak sprawdzę. Co mi szkodzi?
Szalej. Akurat skróty kocham, co zazwyczaj widać w moim pisaniu. Im mniej słów, ty lepiej. Ale nie o skrót idzie tylko o proporcje. Jeszcze sobie wrócę za parę dni, żeby sobie nie zarzucić...
A wiesz: tu mi się pierwszy raz nie podobasz. Jakbyś poszedł na skróty. Jakby za bardzo efekt a za mało to coś. Rozumisz nie?
U mnie z taktem na bakier zawsze było. Ale cenię taktownych niezmiernie. I niezmiernie zazdroszczę.
Szalej. tak. Mega. Pamiętam kilka lat temu jak uczyłam dzieciaki na nerwicach wierszy i Pana Tadeusza rapując. Uczyłam oddechu a rap dawał oddech.
Szalej. pokaż
Szalej. Nie. Ciebie faktycznie lubię. Ale rapu nie. Ty mówisz, ale i rap mówi.
Jakoś mi się rapowo przeczytało. Drugi raz już na masę rapem. Dziwne. Bo nie lubię rapu a tu lubię.
Poncki On ma kota. Przynajmniej kota Shroedingera i maneki neko.
jedno i uciekło w anhedonii
Szalej. Wiem.
Szalej. Wiem. Ale jak przyjaźń mocna, to pozostanie. O to mi chodziło.
Szalej. Nie. Mam przyjaciół, z którymi relacje się zmieniły i utrzymały. Warunek? Oparte na przyjaźni.
Szalej. Wiem. Mam takich Przyjaciół. Bardzo sobie cenię.
Nigdzie nie wrócisz. Nie ma do kogo. Ty wiesz i ja wiem. Ot życie. Ot noc szczera.
To prawda. Pozdrawiam również.
Tak. Nie dwóch. Skryte wiele :-)
Sandra o posiłek dla trolla mi nie chodziło, ale o zmieszanie wszystkiego z niczym już jak najbardziej. :-)
Dziękuję za komentarz.
Ot życie. Ściskam Kochana.
Szalej. wiem. Ja o swoich. Każde z nas ma swoje.
Szalej. A ja mówiłam, że negatywny? U nas pszczółki uratowane. Alleluja. Kot też przeżył.
Szalej. No.
miłość nie zawsze zrozumiała dla innych
Ostatnio kilka razy mój Stefek przyniósł w pyszczku pszczołę. Wypuścił ją na podłogę tylko po to, zeby mogli na nią polować oboje wespół. Lece jak szalona, żeby ją złapać do słoika...
