Niczego się nie dowiedziałam.
Zaczyna się dobrze, ale dlaczego tak skręcamy daleko od tematu?
NihiluśSmurf Nie widzę związku. Potwierdzam po raz wtóry, że jestem zainteresowana :)
Anegdota trafiona w 10. Mężczyznę mimo wszystko łatwo zbić z tropu :)
Lubię takie historyjki. Mam nieodparte wrażenie zaplątania we własny ogon. Zdanie o miksowanych cząstkach śliny ściąga z chmur :)
Taki list miłosny dość drastycznie ściąga z chmur i rzuca na twardą ziemię.Widzę to jako walkę.Walkę na skrajne, ostre emocje. Zakończenie to jakiś straszny żart. Raczej smutne. Forma...
Trochę za krótkie.
Podoba mi się szczególnie zwrot: "sączenie krwi":)
Bardzo interesująca propozycja.
Bardzo interesująca propozycja.
Ale fajne!! Trochę o deskorolce wiem , a w tym stylu to nawet mi pasuje.
Takie zakończenie zamyka zgrabnie całą historię . I dobrze. Teraz nie mam wrażenia "niedopowiedzeń".
Odpowiednia symulacja i sen gotowy.
NihiluśSmurf Skąd ten pomysł z "Kasią"? A jeśli gwara to spoko. Nie tykam gwary.
Niekere? Przebłysk krótkiej, życiowej historyjki. Ale jak po oczach daje to "niepasowne"słownictwo. Zastanawia mnie , co to wnosi nowego?
Trudno odnieść się do tego typu komentarza. Emocje, czy musi być od razu napier....... by je odczuwać? Za przeczytanie dziękuję. Pytanie: typowa Kasia?
Trafione! Nawet zbłąkana nuta romantyzmu.
Czyżby zabrakło środków wyrazu? Dwa przedostatnie wersety . I szlus! Po co to dalej męczyć?
Dokładam jeszcze jedną gwiazdkę, razem 4. Wciągające, chce się czytać dalej. Wątek Młodej zgrabnie wpleciony. Szkoda, że nie pełnoletnia. Zapowiedź na coś kolejnego?
Jest potencjał, anegdota, trochę częstochowskich rymowanek. Zakończenie spalone
Jest potencjał, anegdota, trochę częstochowskich rymowanek. Zakończenie spalone
Skuty? Zbiór słów, nawet interesujący. Aaa...Ksia i Wioletta pozdrawiają.