Poprzednie częściZ epistolografii

Z epistolografii

w twoim tramwaju były stopnie

przypominały góry

mówiłeś że wystarczy zejść

tylko tyle w głowie się pomieści

 

zapatrzona na otaczającą rzeczywistość

weszłam w ruch rozruch

koła na szczęście obracały się powoli

i był krzyk maszynisty

 

krzyk czasem zmusza do odejścia

ale też chroni przed stoczeniem

w koniec drogi nie wiadomo jakiej

gdzie można wdepnąć w mokry asfalt

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania