Poprzednie częściZ epistolografii

Z epistolografii

noc nie ma spadochronu

a ja wciąż spadam

nie mogę się ukryć

wolę do ciebie nie pisać

nie mówić

 

nocą

wyrzucam słowa powoli

niewyraźnie

tak się zachowywałam gdy

po porodzie byłam w narkozie

dziękowałam wszystkim dookoła

 

czasem nocą rodzę

bezsilność a ona z kolei

rodzi nowy dzień

ty i ja opadamy w odmęty

Następne częściZ epistolografii

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania