Poprzednie częściZ epistolografii

Z epistolografii

mam nadzieję że dziś ostatni dzień upałów

poza słońcem wreszcie dostrzegę

kolory i kształty owoców

poczuję zapach przekwitających róż i okazałych hortensji

 

twoje oczy błyszczą

na tle powoli zapadającego mroku

dziś w nocy znowu mi się przyśnisz

i będę bez grzechu w objęciach

diabła

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (3)

  • dawny 16.08.2021
    ładny, prozaiczny liryk, odpowiadając na wers pierwszy - też ma taką nadzieję
  • Pasja 17.08.2021
    Wyjęty z pisania obraz przemijania. Pomiędzy tęsknota za jej spojrzeniem. Bardzo melancholijnie brzmi...

    Pozdrawiam
  • Trzy Cztery 18.08.2021
    W moim odczuciu - dobry (a też wyjątkowo dopracowany!) wiersz. Chwile upalne, gorące, za dnia - w ogrodzie, duszną nocą - we śnie. I zbliżające się ochłodzenie, które pozwoli przyjrzeć się światu - "wreszcie dostrzegę/ kolory i kształty owoców/ poczuję zapach przekwitających róż i okazałych hortensji", odsunąć nieco od siebie swoje marzenie o grzechu, o kuszącym diabelskimi sztuczkami spojrzeniu kogoś, kto pragnie piekielnie gorąco przytulić.
    Ciekawa puenta z tym diabłem bez grzechu. Jakby tłumacząca, że sen, choćby najbardziej grzeszny, pozostaje tylko niewinnym snem.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania