Kolega brata Roz. 1

Obudziłam się rano i poczułam, że mam wyschnięte gardło. Wstałam z łóżka i zeszłam na dół do kuchni. Gdy do niej weszłam zauważyłam siedzącego przy stole i pijącego sok Andiego. Był wyraźnie czymś zasmucony, ale nawet nie wiedziałam dlaczego. Ja nawet nie wiedziałam, że on u nas nocował! Fakt Andi mi się podobał, ale ja byłam dla niego tylko młodszą siostrą jego przyjaciela i na dodatek on miał dziewczynę.

- Cześć. - powiedziałam, a on tylko się na mnie spojrzał i wrócił do bawienia się szklanką. Nalałam sobie wody i usiadłam przy stole. Chciałam dowiedzieć się co się stało, że jest taki smutny, przecież on nigdy taki nie był! - Coś się stało? - spytałam

Andi tylko na mnie spojrzał i spuścił głowę w dół.

- Zerwałem z Sabine. - powiedział

Nie wiedziałam co mam odpowiedzieć. Trochę się cieszyłam, że zerwali, ale jego szczęście było dla mnie najważniejsze, a widać było, że daleko mu do tego brakowało.

- Przykro mi. - tylko to zdołałam powiedzieć i nic innego mi nie przychodziło do głowy

- Nic wielkiego się nie stało.

- Ale, przecież zerwałeś ze swoją dziewczyną i mówisz, że nic takiego się nie stało?

Andreas uśmiechnął się do mnie swoim najpiękniejszym uśmiechem. Nie wiedziałam o co wogóle chodzi temu chłopakowi.

- Ale ja już jej nie kochałem.

- I znając ją wpadła w histerię.

Oboje się zaśmialiśmy. Nie lubiałam Sabine, ale nie ze względu na to, że chodziła z chłopakiem w którym się zakochałem, ale przez jej charakter. Odkąd zaczęła z nim chodzić to zaczęła się wywyższać, a przecież on jest normalnym chłopakiem tylko, że skoczkiem narciarskim.

- Ale jesteś smutny. - oznajmiłam na co on tylko się uśmiechnął i zaczął się do mnie przybliżać. Sama nie wiem dlaczego się nie odsunęłam ani nie opierałam się. Może dlatego, że tego chciałam? Andreas był coraz bliżej moich ust, dzieliły nas milimetry aż nie usłyszeliśmy kroków dochodzących z za drzwi kuchni, szybko się od siebie odsuneliśmy nawet nie spoglądając na siebie. Wzięłam swoją szklankę i kierowałam się z powrotem do swojego pokoju, po drodze wpadając na swojego brata, który patrzył na mnie pytająco, ale ja go ominęłam.

Weszłam do pokoju i sama do siebie się uśmiechnęłam. Nie wiedziałam dlaczego Andi chciał mnie pocałować i co by było gdyby Jakob właśnie nie schodził na dół. W głębi duszy chciałam go pocałować, ale najwidoczniej tak musiało być. Z moich marzeń przerwał mi dźwięk mojego telefonu znaczący, że ktoś dzwoni.

- Halo? - zaczęłam

- Cześć kochana. Jakie masz plany na dzisiaj? - spytała moja przyjaciółka, Steffi

- Nie mam.

- No to już masz. Zabieram Cię na miasto, a wieczorem urządzimy sobie babski wieczór.

- To o której?

- O 13 będę u Ciebie.

- Ok. To pa.

- Pa.

Za chwilę usłyszałam pikanie w telefonie. Spojrzałam na godzinę. Była 10. Nawet nie wiedziałam, że tak długo spałam.

- Mam jeszcze trzy godziny. - pomyślałam

Podeszłam do swojej szafy i zaczęłam ją przeszukiwać w celu znalezienia czegoś odpowiedniego. Z tego związku, że na dworze nie było zbyt ciepło postanowiłam ubrać czarne rurki, pomarańczową, dłuższą bluzkę i jasne pomarańczowe trampki przed kostkę, i do tego pomarańcową bransoletkę. Gdy już byłam ubrana poszłam do łazienki rozczesać włosy które postanowiłam pozostawić rozpuszczone, umyłam zęby i się poperfumowałam. Wyszłam z łazienki i z powrotem wróciłam do pokoju. Usiadłam na łóżku i włożyłam słuchawki w uszy. Słuchałam swojej ulubionej piosenki Please Remember LeAnn Rimes. Kochałam tą piosenkę, była piękna i wyrażała prawdziwe uczucie.

Nie zauważyłam nawet kiedy minęły 2 godziny i w moim pokoju zjawiła się Steffi.

- O już jesteś? - spytałam

- No jak widzisz.

- To idziemy? - zadałam kolejne pytanie

- Tak.

Wzięłam czarną torebkę i wyszłyśmy z mojego pokoju. Na dole zobaczyłyśmy siedzących w salonie Jakoba i Andiego. Gdy przechodziłyśmy obok salonu to Andi spojrzał na mnie wzrokiem który nic nie wyrażał, nie mogłam zupełnie nic z niego odczytać. Żadnych emocji. Nic.

- Ja wychodzę. - skierowałam słowa do Jakoba

- Dobra.

Ledwo co wyszłyśmy z domu, a Steffi zaczęła zadwać masę pytań. Czasami ta dziewczyna naprawdę mnie zadziwiała. Potrafiła wszystko odczytać z jednego spojrzenia, gestu, słowa. Dziewczyna z kosmosu!

- Steffi! - w końcu nie wytrzymałam i trochę podniosłam na nią głos

- Co? - spytała zdziwiona

- Nic nie wiesz i nie rozumiesz. On wczoraj rozstał się z dziewczyną, a ten pocałunek rano to...

Nie zdążyłam dokończyć, bo Steffi mi przerwała i wtedy dopiero przypomniałam sobie, że ona o niczym nie wie.

- Andi rozstał się z Sabine? I czekaj, czekaj jaki pocałunek?

- Steffi... - westchnęłam, ale ona nie odpuszczała i patrzyła na mnie ciekawskim wzrokiem - Tak rozstał się z nią, a pocałunku żadnego nie było. To znaczy prawie był tylko, że usłyszeliśmy kroki i odsunęliśmy się od siebie.

- Opowiedz mi wszystko po kolei.

Moja ciekawska przyjaciółka nie dawała za wygraną, ale między innymi za to ją kochałam.

Opowiedziałam jej wszystko z najmniejszymi szczegółami na co ona tylko powiedziała, że szkoda iż nam Jakob przeszkodził.

Siedziałyśmy na ławce w parku rozkoszując się leciutkim, kwietniowym słoneczkiem które nie było zbyt ciepłe, bo wiał wiatr, ale nam to nie przeszkadzało i siedziałyśmy dalej. Między nami była zupełna cisza i ja wiedziałam co ona dokładanie oznaczała.

- Będziemy tu tak siedzieć czy idziemy na jakieś zakupy na wieczór? - spytałam wreszcie

- Idziemy na zakupy! - niemalże krzyknęła Steffi i poszłyśmy w kierunku marketu.

W markecie oczywiście najpierw poszłyśmy na dział ze słodyczami gdzie wybrałyśmy dużo słodkości, następnie poszłyśmy po jakiś sok, a potem do kasy.

- I to wszystko dla nas dwóch? - spytałam przy kasie

- Oj tam, oj tam. - odpowiedziała i zaczęłyśmy wykładać produkty....

 

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

CZYTASZ=KOMENTUJ

I jak? Podoba wam się?

Czekam na wasze komentarze...

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (6)

  • Julcia 17.08.2014
    I co?
  • Ant 17.08.2014
    Andreas szybko się wziął za bohaterkę :) czyta się bardzo przyjemnie. czekam na dalszy rozwój wydarzeń :)
  • Julcia 17.08.2014
    Pisać dalej?
  • Ant 17.08.2014
    pisać!!
  • Malinka ;D 18.08.2014
    Bardzo fajnie się czyta. Jest taka swobodna w czytaniu. Nie ma nic naciąganego, wszystko zachęca;)
  • LinOleUm 30.08.2014
    Nie jest specjalnie zapychane niepotrzebnymi zdarzeniami, po prostu płynę czytając. Bardzo mi się podoba, wszystko ładnie i estetycznie.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania