Listy nie do wysłania-list dziesiąty
11.10.2017r.
Jak ja bym chciała, żeby i Tobie na mnie zależało! S., (nie)moje kochanie, dziś chyliło mnie ku Tobie, żeby wpaść w Twoje ramiona, a żebyś Ty otulił mnie tak, jak otula się bezsilne dziecko. To straszne, kiedy odbiera się matce jedyne dziecko; nie wiem, dlaczego świat musi być tak okrutny by bezlitośnie odbierać matkom ich jedyne dzieci; wiem tylko tyle, że to i wszystko, co z tego wynika, jest straszne.
I mnie przeszywa strach, który rośnie i rośnie wraz z każdą minutą przepełnienia ciemności. A zaraz, przepełniona Twoim brakiem, wybuchnę płaczem.
Komentarze (1)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania