Poprzednie częściPsychopata i wilk rozdział 1

Psychopata i wilk rozdział 2

Rozdział 2

 

Następnego dnia po szkole udałyśmy się całą trójką na trening. Wolałyśmy się nie spóźnić, bo trener by na s chyba zabił.

Gdy się przebrałyśmy zeszłyśmy na salę. Miałyśmy na sobie stroje z numerem dwa. Co oznaczało, że reprezentujemy klasę drugą. Chłopaki, którzy ćwiczyli z nami mieli na koszulkach trójki.

Wśród ich był Scott. Niedaleko niego stał Mystogan, najbardziej tajemniczy chłopak w całej szkole. Miał niebieskie włosy, ciemno fioletowe oczy, po prawej stronie twarzy miał tatuaż, który przechodził przez jego prawe oko.

Kiedy przyszedł trener, po jego minie od razu poznaliśmy, że dzisiejszy trening nie będzie luźny.

- Zróbcie szesnaście kółeczek i zaczniemy rozgrzewkę.- Powiedział przeglądając swój notatnik.

Gdy kończyłam biegać wydawało mi się, że widziałam przez okno jak ktoś biegnie. Ale nie zwróciłam na to większej uwagi.

Kiedy wszyscy skończyli robić kółeczka, trener kazał dziewczynom zrobić dwadzieścia, a chłopakom czterdzieści pompek.

- Czy to nie lekka przesada ?- Spytała Lucy ledwo łapiąc oddech.

- Jeśli chcecie mogę jeszcze dołożyć ?!- Odparł trener.

- Nie trzeba !- Krzyknęła jednocześnie cała grupa.

Wszyscy chcieli już zacząć, gdy nagle do Sali wbiegł czarno włosy chłopak. Miał intensywnie niebieskie oczy, był ubrany w sportowy strój ( inny niż nasze ), na ramieniu miał sportową torbę.

- Przepraszam za spóźnienie.- Powiedział ciężko oddychając.

- Myślałem, że będziesz dopiero jutro. - Odpowiedział mu trener.- Jak tam turniej ?

- Dobrze, udało nam się wygrać.

- To cudownie, a teraz chodź przedstawię cię nowym.

Gdy chłopak podszedł trener zwrócił się do nas:

- To jest Axel Hartix. Druga klasa może go nie kojarzyć, ale trzecia powin- Trener nie zdążył dokończyć, bo Mark ( taki trochę szkolny błazen ) przewrócił Axela na podłogę.

- Dawno żeśmy się nie widzieli stary !- Powiedział.

- To prawda, ale nie musiałeś na mnie skakać.- Odparł tamten wstając.- Kiedyś uszkodzisz mi kręgosłup.

- To ufunduje ci szpital i po problemie !- Zażartował Mark

- Dobiorę was w pary : chłopak, dziewczyna.- wtrącił się trener.

Po paru minutach zostało sześć osób : ja, Wendy , Mira, Scott, Mystogan i Axel.

- Scott ty będziesz z Wendy.- wyobraźcie sobie jej reakcję.- Mira z Mystoganem.- U niej to samo.- A ty Hartix z Izumi. Weźcie z magazynu piłki do kosza, jedna na parę.

Nie wiedziałam czemu moje serce zaczęło bić szybciej.

Mieliśmy w parach ćwiczyć przejmowanie piłki od przeciwnika. Muszę przyznać, że ten cały Axel był godnym przeciwnikiem. Miałam trudność by mu odebrać piłkę.

Pierwszy raz od dłuższego czasu byłam tak wykończona po treningu. Nie miałam siły dziś pracować.

Średnia ocena: 3.7  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania