3NStyl - Tyci Tyci (kto tak maluje?)
w temacie: Mała miejscowość w małym kraju.
Tyci tyci zamieszkiwali niewielki obszar gdzieś na skraju mapy. Narysował ją chłopiec flamastrami. Na początku nazywał ją krainą z pięciu kolorów, bo takimi kreślił jej granice.
Jeździł do nich mini metalowym samochodzikiem, zawsze pełnym niespodzianek. Raz po drodze z niedomkniętego bagażnika wyskoczył Mikołaj, był stary mechlaty i trochę brudny.
Za chłopcem unosiła się ledwie słabo widoczna łuna z cienia na tle obklejonym sztucznym śniegiem tła.
Z przymrożonym okiem otrzepał upasione brzuszydko podciągną szelki i westchnęł, miał na sobie tylko jednego buta.
– Jeden, jeden i hop... – skoki, podskoki i tak ruszył w poszukiwaniu najbliższej ostoi.
Jednym czarnym flamastrem zaczęła powstawać rzeka o ostrych krawędziach a rysował ją zły brat chłopca o imieniu Antekantyśiwątek.
Tyci Mikołaj zaniemówił z przerażenia. Bulgocząca breja rozlewała się coraz bardziej.
Mapa wyginała się pod palcami łobuza i o krótki włos Mikołaj wpadłby do pułapki z linii wodnej i zapewne już by się z niej nie wydostał.
Ale niespodziewanie na krainy padł blady cień.
Był to pamiętny dzień Wigilii, mama ocaliła Mikołaja. Zawołała obu chłopców na kolację.
Komentarze (11)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania