HORROR CHARLOTTE 4 - Tu zaczyna się historia

Rozdział 4

Kiedy Jade skończyła czytać książkę zeszła na dół. Zaczęłyśmy się ubierać.

Wyszłyśmy z domu. Przekroczyłyśmy furtkę, rozejrzałyśmy się obie w tym samym momencie. Wokół rozciągały się dwie wiejskie ścieżki. W tym momencie zadziałała moja wyobraźnia i stwierdziłam, że te drogi nie mogą nazywać się; PRAWA, LEWA, bo musimy im nadać nazwy. Droga po prawej stronie naszego domu była długa, nie widziałyśmy jej końca, mało roślin ją porastało, ale jednak ta droga nie była pozbawiona życia- Całkiem niedaleko stał dom. Wielki dom! Również, jak nasz dom, nie był piękny, więcej szczegółów ciężko było mi znaleźć z tej odległości. Więc ja i Jade wymyśliłyśmy nazwę „ Cichy Zakątek”

Popatrzyłyśmy na drugą stronę… Las, mnóstwo drzew i choinek, gdyż jak dłużej patrzyłam był to las mieszany. Od razu wpadł mi pomysł na nazwanie drugiej ścieżki- „ Tajemniczy Las” Obie ucieszyłyśmy się z nazw, stwierdziłyśmy, że to super nazwy, takie, że nikt nie odgadnie o czym mówimy. Podczas, gdy ja wszystko analizowałam, Jade zaczęła się nudzić i w końcu szturchnęła mnie w ramię. Ocknęłam się z chwilowego zamyślenia. Zapytałam się Jade którą drogą idziemy;

-Tajemniczym Lasem! – wykrzyknęła

- Nie ma Mowy! Pójdziemy przez Cichy Zakątek, zobaczymy co to za dom.

- Niech będzie ale jutro idziemy do lasu!

-Ok- powiedziałam, gdy stwierdziłam, że to dobre rozwiązanie.

…………………………………………

Chwilę później byłyśmy przed bramą tajemniczego, nieznajomego Domu. Wydawało mi się, że nikt tu nie mieszka. Razem z Jade patrzyłyśmy na dom jak w obrazek. Gdy nagle zobaczyłam przez okno domu coś co przyciągnęło moją uwagę;

- Jade! Widzisz to trzecie okno po lewej?

- No tak? A co? – odpowiedziała

- W tym oknie jest szafka, też ją widzisz ?

- Jeszcze ślepa nie jestem, Ashley mów o co ci chodzi!

- Nie wydaje Ci się, że za tą szafką ktoś stoi i na nas patrzy ?

Jade wpatrywała się w okno, gdy nagle krzyknęła;

-Ashley UCIEKAMY! Szybko! Ashley! Chodź !

Gdy usłyszałam wołanie Jade szybko zaczęłam biec, biegłam bardzo szybko, chociaż nie wiedziałam dlaczego Jade tak się wystraszyła?

-Jade stój! Dlaczego uciekasz? – krzyknęłam w połowie drogi pomiędzy naszym domem a tamtym.

- Nie mów nic Ashley! Uciekaj bo Nas dorwie!

-Ale co!?

Nie doczekałam się odpowiedzi, gdyż Jade uciekała aż się za nią kurzyło, ja również biegłam ale trochę wolniej. Wbiegłyśmy do domu jak torpeda. Moja siostra poczuła się w domu bezpiecznie. Przez resztę dnia dopytywałam ją co widziała w oknie, lecz nie dostałam odpowiedzi…

........................W tym rozdziale rozkręca się akcja:) Obiecuję, że nie będzie nudno :) Dziękuję za przeczytanie, żegnam=)