Uwaga, utwór może zawierać treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich!
Milicjant (5)
Sypialnia Elsy i Elizy wyglądała jak z horroru.
Pokój pomalowany był na biało. Nie było tam żadnych innych barw. W środku znajdowały się wyłącznie białe, błyszczące meble. Właściwie wszystko w sypialni było białe. Na szafkach siedziało mnóstwo pluszaków, a na podłodze rozłożony był ogromny zamek dla lalek.
W sypialni znajdowały się też rzeczy Elizy - córka odstąpiła matce kilka szafek. Spały w jednym łóżku, Elsa miała jedno, ale bardzo duże.
W pokoju była jeszcze jedna rzecz. Rzecz, która wydawała się być po prostu zwykłą, ładną zabawką dla dziewczynek, ale czasami także dla chłopców, a która przyprawiała ich o dreszcze.
W sypialni, na osobnej szafce, stała biała pozytywka. Gdy się ją otworzyło, można było usłyszeć delikatną, ale na swój sposób mrożącą krew w żyłach mleodię. W pozytywce była mała, porcelanowa laleczka. Cała biała, miała złączone nad głową ręce i wysoko uniesioną nogę. Wyglądała bardzo pięknie, zgrabnie i dostojnie. Ale nie dla każdego.
- Co się stało? - spytała Elsa.
Wyglądała na zadowoloną. Ostatnio właściwie w ogóle nie rozmawiała z żadnym z braci, nie odzywała się nawet do ojca.
- Chciałem porozmawiać, jeśli nie masz nic przeciwko - uśmiechnął się Gabriel.
- O czym chcesz rozmawiać?
Elsa spojrzała na niego podejrzliwie.
- No wiesz, chciałem wiedzieć, co u ciebie i w ogóle.
Oczy jego siostry nagle złagodniały. Na jej twarzy pojawił się słodki uśmiech.
- Ach tak, oczywiście. Siadaj!
Gabriel zajął miejsce obok Elsy. Dziewczyna podsunęła mu swoją książkę.
- Lubisz czytać? - spytała.
- Uwielbiam. Tata czytał mi i Carlowi, jak jeszcze tego nie potrafiliśmy i Johanowi, gdy był mały. Teraz wspólnie czytamy Friedrichowi - uśmiechnął się Gabriel.
- Tak? To fantastycznie - Elsa przeciągnęła się jak kot.
Gabriel zaczął się czuć nieswojo.
- Co czytasz? - zainteresował się, choć wcale nie był ciekaw, o czym była ta książka.
- To powieść o Rosjanach. Głównymi bohaterami są Jurij i Tamara. Kochają się. Bardzo, to niesamowita miłość! Jurij jest w stanie zrobić dla Tamary wszystko, ona dla niego tak samo! Wspaniałe, nie?
- Eee... Tak - wymamrotał Gabriel. Co za ohyda!
- Czytam to pierwszy raz, ale moja mama poznawała tą historię od nowa przez lata! Właściwie przez całe swoje życie czytała tę jedną powieść. Nigdy jej się nie znudziła. Może ty też chcesz przeczytać?
- Czemu nie? - uśmiechnął się Gabriel - Bardzo chętnie.
- Świetnie! Bardzo proszę. Jak ją skończysz, to przyjdź, koniecznie musimy porozmawiać!
- Jasne. Wielkie dzięki! Ale chyba muszę już wracać. Tata będzie się martwił.
- Pewnie. To do zobacznia.
Elsa pocałowała brata w policzek. Był to bardzo dziwny pocałunek - długi i jakby namiętny. Gabriel wzdrygnął się z obrzydzeniem.
- To na razie!
Pośpiesznie opuścił pokój, zamykając za sobą drzwi. Przeszedł przez korytarzyk i wpadł do sypialni.
Natychmiast podeszli do niego tata i Carl.
- No i co? - dopytywał Hans.
Gabriel z odrazą podał bratu książkę, krzywiąc się.
- Ty weź.
- Co to jest?
- To rosyjska powieść. O miłości.
- Paskudztwo - ocenił Carl - Coś takiego może należeć wyłącznie do dziewczyny.
- Elsa jest jakaś dziwna - wzdrygnął się Gabriel - Może jestem głupi, ale wydaje mi się, że ona chciała mnie... Sam nie wiem. Pocałowała mnie tak jakoś...
- Mnie też się to raz zdarzyło - powiedział Carl.
- Nic dziwnego, to dla niej zupełnie normalne - westchnął Hans - Potem wam wszystko wytłumaczę. Po co ci ta książka?
- Elsa powiedziała, że mama ciągle to czyta. Na okrągło. I podobno wcale jej się to nie znudziło. Może tu coś znajdziemy?
- Dobry pomysł - uśmiechnął się milicjant - W porządku. A teraz trzeba rozstrzygnąć coś bardzo ważnego.
Głos Hansa stał się uroczysty i podniosły.
- Uwaga! Kto się poświęci dla dobra sprawy i przeczyta to cholerstwo?
Komentarze (10)
Mnie też się wydawało, że jest chyba za krótki
Ogólne wrażenie u mnie →pozytywne. Tzn...do teraz:)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania