Poprzednie częściMoże się jeszcze spotkamy - prolog

Może się jeszcze spotkamy (2)

Oglądałam film na laptopie, ale czułam na sobie wzrok Sama. Próbowałam go zignorować, ale widać było, że to na nic.

- O co chodzi? - zapytałam bez ogródek.

- Hmm? Nic, nic - odpowiedział Sam. - Tylko oglądałem już kiedyś ten film, a ponieważ mi się spodobał, stwierdziłem, że obejrzę go razem z tobą. - uśmiechnął się szczerze.

- Serio? "Wielki Gatsby"? Lubię ten film, ale prawdziwym powodem, dla którego go oglądam, jest Leo. Ale cicho sza, nie mów nikomu! - wyszeptałam ostatnie słowa, po czym głośno się zaśmiałam. Przestałam po chwili, bo zauważyłam, że Sam patrzy na mnie zdumiony. - No co? Śmiać się nie można? - udawałam obrażoną.

- Nie, nie, tylko nie słyszałem cię śmiejącej się. A śmiech masz naprawdę uroczy - uśmiechnął się szeroko.

- Może dlatego nie słyszałeś, bo znamy się od jakiejś godziny? - posłałam mu zadziorny uśmiech.

- Widzę, że się rozkręcasz. Robi się coraz ciekawiej - rzucił, po czym skinął głową w kierunku laptopa. - To co, włączasz?

- Żebyś wiedział - powiedziałam, po czym wcisnęłam klawisz.

Musiałam przysnąć, ponieważ obudziłam się jakiś czas później, słysząc ciche rozmowy ludzi dookoła. Szyja mnie bolała, więc podniosłam głowę do góry... i uderzyłam w coś twardego.

- Ał! - krzyknął Sam z bólu. - Tak mi się odwdzięczasz za spanie na moim ramieniu?

- Przepraszam! Nie chciałam! - przerażona patrzyłam, jak Sam pocierał ręka policzek,którym najwyraźniej opierał się o moją głowę.

- Spoko! Przecież nie zrobiłaś tego specjalnie - powiedział, uśmiechając się. - Tak myślę... - mruknął po chwili.

- Jak w ogóle doszło do tego, że spałam na twoim ramieniu? - zdezorientowana patrzyłam na chłopaka.

- Film musiał cię bardzo znudzić, ponieważ zasnęłaś chwilę przed jego zakończeniem - powiedział Sam, chichocząc. - Oparłaś się o moje ramię i zasnęłaś - wzruszył ramionami. - Jak ci się spało? Prawda, że cudownie?

- Fatalnie - mruknęłam. Jednak musiałam przyznać, że dawno tak dobrze mi się nie spało. I po raz pierwszy od dłuższego czasu nie śnił mi się żaden koszmar. Ale nie mogłam mu tego powiedzieć. Jeszcze czego!

- A tak w ogóle to po co lecisz do Seattle? - zapytał Sam.

- Przeprowadzka - odpowiedziałam wymijająco. Mimo że polubiłam chłopaka, nie znałam go na tyle dobrze, by zwierzać mu się z moich planów. - A ty?

- Odwiedzam rodzinę.

- Jesteś studentem Stanfordu, hę? - zapytałam retorycznie.

- Skąd wiedziałaś? - Sam uśmiechnął się zaczepnie. Nabijał się ze mnie.

- Czytam w myślach - odpowiedziałam. Nagle wybuchłam niepohamowanym śmiechem, a po chwili dołączył do mnie Sam. W końcu, gdy się uspokoiliśmy, spojrzeliśmy sobie głęboko w oczy. Nagle Sam zbliżył swoją twarz do mojej, objął dłońmi moją głowę i delikatnie mnie pocałował.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 9

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (17)

  • lea07 15.07.2016
    Ojeju szybko lecisz z akcją jednak mi się to podoba. Fajny ten Sam :). Cudowny rozdział. Leci 5 i z niecierpliwością czekam na więcej :)
  • dainty 15.07.2016
    Musiałam tak zrobić, ponieważ niedługo akcja zmieni diametralnie kierunek, a sam Sam usunie się w cień (na razie) :) 3 rozdział w przygotowaniu :))
  • lea07 15.07.2016
    Super
  • candy 15.07.2016
    Odwiedziłaś mnie, a więc i ja odwiedzam Ciebie :) w prologu faktycznie było zbyt dużo powtórzeń, tutaj jest już lepiej. Udało Ci się mnie rozśmieszyć :D powtórzę słowa Lei, fajny chłopak z tego Sama :) akcja poleciała bardzo szybko, a on sam bardzo bezpośrednio rozpoczął znajomość, ale skoro to potrzebne do rozwoju fabuły, to się nie czepiam :D ciekawią mnie te urywki - czyj to był zapach, od kogo ta książka... To wprowadza fajną tajemniczość i chęć czytelnika, by dowiedzieć się więcej. Oby tak dalej! 5 i lecisz do moich obserwowanych osób :)
  • dainty 15.07.2016
    Dziękuję bardzo!! Tak, to są wskazówki, do sekretu, który zostanie wyjawiony w następnych rozdziałach :) Miło mi, że się podoba ;) Wzoruję się na Tobie, bo nigdy jeszcze nie spotkałam się z tak świetnymi opowiadaniami! Jestem zachwycona każdym z nich, a podczas czytania epilogu PMS prawie się popłakałam :( Ja czekam z niecierpliwością na następny rozdział SMW :)
  • candy 15.07.2016
    dainty rozdział już jest, a Ty właśnie niesamowicie podbudowałaś mnie tym, że się na mnie wzorujesz :D aż nie wiem, co napisać :D
  • dainty 15.07.2016
    candy wystarczy, że dalej będziesz tak cudownie pisała :D
  • Afraid13 15.07.2016
    Szybkie jest... ^^
  • dainty 15.07.2016
    hihi
  • Lucinda 16.07.2016
    Heh, pierwsze, co przyszło mi do głowy po przeczytaniu tej części to słowa komentarza Afraid13 :D Po kategorii spodziewałabym się tego, ale nie tak szybko, w końcu, jak stwierdziła bohaterka, nie znali się na tyle dobrze. Jednak podoba mi się część, masz przyjemny styl i nie męczysz, a w ciekawy sposób opowiadasz :) O błędach się bardzo rozpisywać nie będę, trzeba poprawić zapis dialogów, ale wiesz już, o co chodzi, więc nie ma sensu wypisywać każdego przypadku. Raz też wystąpił brak spacji po trzykropku, a poza tym:
    ,,prawdziwym powodem, dla którego go oglądam (przecinek) jest Leo";
    ,,Mimo, że polubiłam chłopaka, mimo wszystko nie znałam go na tyle dobrze" - "mimo że" jest spójnikiem złożonym i pisze się go bez przecinka; i wyrzuciłabym to "mimo wszystko", bo jest niepotrzebne, a bez tego lepiej brzmi. 5 :)
  • dainty 16.07.2016
    Lucinda jak zwykle dzielnie znosi moje błędy :D wiem, wiem, ten pocałunek zdarzył się niespodziewanie i troszkę za szybko, jednak będzie to miało swój skutek w późniejszych rozdziałach ;) dziękuję i lecę poprawiać!
  • Lucinda 16.07.2016
    dainty, wcale nie ma tu tak wiele do znoszenia :) Żebyś Ty widziała niektóre z moich "litanii"...
  • dainty 16.07.2016
    Lucinda haha :) mam nadzieję, że z każdym rozdziałem moich błędów będzie mniej :)
  • Szalokapel 18.07.2016
    Ciekawy rozdział. Miło się czyta :)
  • dainty 18.07.2016
    No to super :D
  • Tina12 19.07.2016
    Mam nadzieje, że ich znajomość przetrwa.
    5
  • dainty 19.07.2016
    za dużo nie mogę zdradzić, niedługo się okaże ;)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania