Poprzednie częściNiebiański dotyk

Niebiański dotyk ciąg dalszy

- Laska mnie olała, więc postanowiłem przyjść po ciebie. Pamiętam że w czwartki kończysz o 13 praktykę na przychodni.

-Ach tak? Więc ja jestem tylko bezpieczną przystanią do której wracasz, kiedy inna kobieta da ci kosza?

- Weź Wera, już się nie czepiaj. Chodź pójdziemy lepiej na kawę do Ciepłego Zakątka.

Paweł dobrze wiedział, że jego przyjaciółka bardzo lubiła tą kawiarnię. Było to przytulne miejsce, urządzone w stylu lat 60 /70. Na ścianach wisiały obrazy z wizerunkiem Marylin Monroe, Michaela Jacksona, wszystko to co było w guście Weroniki.

-Dobrze, pójdę pod warunkiem że nie będziesz opowiadać mi o swoich miłosnych zawodach.

-co cię ugryzło? Okres masz czy co?

- Nie mam, to chodźmy już wreszcie

Weronika wzięła pod rękę Pawła i zaczęli luźną pogawędke. Po jakiś 15 minutach doszli do kawiarni. Paweł jak dżentelmen pomogl Weronice zdjąć płaszcz z ramion. Ona lekko poruszyła głową i jej długie, kasztanowe włosy

musnęły delikatnie twarz przyjaciela. Paweł poczuł zapach szamponu cytrynowego. Młodego mężczyzne przeszedł dreszcz podniecenia..

Średnia ocena: 4.3  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • Klaudunia 25.12.2019
    Super, bardzo mi się podoba. Tylko trochę to jest krótkie :)
  • patix882 27.12.2019
    ❤️❤️Lubie trzymać czytelnika w napięciu hehe,

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania