NIEBIAŃSKI DOTYK - CIĄG DALSZY
- Weronikę poznałam, kiedy byłam po operacji endoprotezy. Leżąc półprzytomna ona jako jedyna mnie pocieszała i mówiła : ,, Pamiętaj każdy następny dzień będzie lepszy’’. Karmiła mnie, przewijała, myła.To anioł w ludzkiej skórze. Jej łzy nie są warte chłopaka, który sprawił u niej taki smutek. Paweł poczuł nagle mocne ukłucie w sercu. Wszyscy dookoła doceniali dobroć i delikatność Weroniki , tylko on jeden był ślepy. Stereotypowo kobiety kochają drani. Paweł nie chciał być draniem dla Weroniki , lecz przyjacielem. Czyżby emocjonalna reakcja mogła świadczyć że żywiła do niego głębsze uczucie ?
Rozemocjonowany chłopak położył na ladzie dwudziestozłotowy banknot i szybkim krokiem wyszedł z kawiarenki. Z nieba wciąż lało jak z cebra.
Zimny deszcz jednak ostudził kłębiące się myśli w głowie . Chociaż przez moment mógł odetchnąć z ulgą.
***____________________________________________________
Weronika cała przemoczona przestąpiła próg swojego mieszkania. Na ścianach przedpokoju wisiały zdjęcia , które zrobił jej Paweł zaraz po zakończonej terapii. W tamtym czasie była ona świeżą studentką , jeszcze nie przesiąkniętą zmęczeniem nauki i praktyk. Świeżo pofarbowane blond włosy sprawiały że Weronika przypominała delikatną laleczkę z saskiej porcelany, a uśmiech nie schodził jej z twarzy. Ciepła i słoneczna jesień była idealnym czasem na niezapomnianą sesję zdjęciową.
Komentarze (2)
Pozdrawiam
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania