Poprzednie częściSpotkania w mroku

Spotkania w mroku cz.2

Kacper złożył szefowi raport o środkach ostrożności, jakie zostały podjęte do tej pory.

- W domu wraz z nią jest czterech naszych ludzi. Pracujemy na zmiany po dwóch, dzień i noc, dwadzieścia cztery godziny na dobę. Jeden zajął miejsce palacza, który przychodził, by regulować ogrzewanie w domu. Prawdziwy palacz dostał wolne i dość pieniędzy, by nie pytać, co było tego powodem. Wszystkie zamki zmieniono, założyliśmy też nowoczesny system alarmowy od frontu i na tyłach domu. Do budynku nie są wpuszczani dostawcy. Nikt nie może zostać wpuszczony za próg bez mojego zezwolenia, z jednym wyjątkiem: Mateusza. Ale nawet on może odwiedzać tę kobietę tylko w określonych porach dnia; nigdy po zmroku.

Czekał na opinię. Bez rezultatu. - To wszystko? - usłyszał tylko.

- Niezupełnie. Dom jest również pod kontrolą z zewnątrz, a dokładnie od strony ulicy, przy której stoi. Obserwujemy przejeżdżające auta i osoby, które mogą zachowywać się podejrzanie. Nie udało mi się umieścić naszych ludzi w żadnym z domów naprzeciwko, bo nie ma tam pokoi do wynajęcia. Aczkolwiek posłałem dwóch z nich na dach jednego z pobliskich budynków, pod pozorem prowadzenia tam prac remontowych, które mają trwać, aż minie termin zagrożenia. Mają stamtąd doskonały widok na całą ulicę, od jednego jej końca do drugiego. W razie gdyby zauważyli coś dziwnego, doniosą o tym natychmiast przez krótkofalówkę. Mają także dwie bardzo silne latarki.

- Trzeba uważać na posiłki dostarczane do domu. Pamiętaj, co spotkało żonę Urbaniaka. I ostrożnie z ewentualnymi paczkami - w takiej paczce może znajdować się bomba.

- Miejscowy oddział poczty otrzymał zalecenie, aby do odwołania zatrzymywać wszystkie przesyłki przychodzące na ten adres. Kucharkę odprawiono przed dziesięcioma dniami. Mimo iż pracowała tam od lat, pomyślałem, że lepiej będzie pozbyć się jej na tych kilka newralgicznych dni.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • Dekaos Dondi ponad rok temu
    Domi51↔Robi się coraz ciekawiej. Powiało tajemnicą, co tu jest grane. A co ważniejsze, na "jakich instrumentach"
    Pozdrawiam?:)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania