Poprzednie częściSpotkania w mroku

Spotkania w mroku cz.4

On właśnie w tym momencie uniósł wzrok znad gazety, jakby podpowiedziała mu to intuicja. Dostrzegł ją, gdy znalazła się u wejścia.

Przyszła. Jego wybranka. Dziewczyna, na którą tu czekał.

Zdradził to sposób, w jaki dość niedbale złożył trzymaną w ręku gazetę. I jak uniósł rękę, aby uchylić przed nią kapelusza. A także to, jak się uśmiechnął. To był naprawdę promienny, szczery uśmiech. To wszystko stało się, zanim jeszcze wyłoniła się spomiędzy obrotowych drzwi, pokonując dzielącą ich szklaną barierę.

Drzwi z tyłu za nią wykonały jeden pełen obrót, puste, a przy kolejnym do hotelu wszedł mężczyzna. Szedł za nią tak blisko, że mógłbyś przypuszczać, iż ją śledził. O ile byłbyś osobą myślącą w ten sposób o innych. Tyle tylko, że co chwilę przez te drzwi wchodzili i wychodzili ludzie. Tak się akurat złożyło, że ten mężczyzna wszedł do holu tuż po niej, i to wszystko.

Rzucił na nią z tyłu jedno krótkie spojrzenie, a potem odszedł gdzieś w bok, w stronę stoiska z cygarami i gazetami i zaczął przeglądać czasopisma. Nie poprosił o żadne konkretne, po prostu zabrał się za ich przeglądanie, jedno po drugim... Tacy klienci są zwykle najbardziej nużący.

Ona tymczasem podeszła do chłopaka, który na nią czekał. A raczej skróciła dzielący ich dystans i spotkali się w pół drogi, pośrodku holu. Aż do teraz każda ze znajdujących się tam dziewcząt wydawała się atrakcyjna. I już wszystkie wyglądały pospolicie. Zupełnie jakby pośród lampek oliwnych zapłonął nagle silny reflektor. Miała długie do ramion, ciemne włosy z wpiętą w nie gardenią. I szare oczy, a jeżeli nawet były niebieskie, to w tak jasnym odcieniu, że wydawały się szare. Była bardzo młoda. Mogła mieć siedemnaście, góra osiemnaście lat.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania