Poprzednie częściCztery Moce - Rozdział I

Cztery moce - Rozdział VIII

Rozdział VII

Lili obudziła się wypoczęta i pełna życia. Ukradkiem spojrzała na zegarek była 5:44. Za cztery godziny mieli trening. Zerknęła po swoim pokoju. Wszyscy spali jak zabici. Powoli zeczłapała się z łóżka i zeszła schodami do kuchni. Po ciemku znalazła włącznik, ale go nie włączyła. Podeszła do lodówki, chwilowy snop światła ja oślepił, ale wzrok od razu jej się przyzwyczaił. Lodówka tak jak zwykle była pełna od góry do dołu. Lili wyjęła wodę mineralną. Wzięła długi łyk i poczuła się znacznie lepiej. Nagle zapragnęła wyjść na świeże powietrze. Po cichu ubrała buty, kurtkę i wyszła na ulicę. Poczuła zimne powietrze zimy na policzkach. Żałowała, że nie wzięła czapki, nałożyła kaptur i postanowiła przejść się do parku. Glasgow o tej porze spało, więc dziewczyna nie obawiała się, że spotka kogoś na swojej drodze. Pewnym krokiem przeszła przez skrzyżowanie i skręciła w stronę małego stawu. Po paru minutach była na miejscu. Znalazłwszy ławkę blisko wody i drzew, usiadła i wsłuchała się w ciszę. Nie wiedziała ile minut minęło, ale wiedziała, że zmarzła. Wstała i zaczęła się kierować do domu, kiedy usłyszała przeraźliwy krzyk dochodzący z bliska.

- Pomocy! Czy jest tu ktoś?! Proszę mi pomóc!! - Dziewczyna poznała, że to głos kobiecy, a że miała miękkie serce pobiegła w stronę hałasu. Szybko skręciła za róg i ujrzała kobietę, która ledwo słaniała się na nogach. Lecz nie to przeraziło Lilkę. Przestraszyła się, bowiem ujrzała, że to dziewczyna niewiele starsza on niej. Miała fioletowo czarne włosy i była ubrana w sukienkę do kolan, która mieniła się wszystkimi barwami tęczy. Zauważyła także znamię w kształcie guzika z kropeczkami. " To Leail" Pamiętała co mówił do niej Dawid. Byłaby piękna, gdyby nie to, że stała cała zakrwawiona od góry do doły, miała podrapaną skórę, obdartą sukienkę i błagające spojrzenie.

- Co się stało?! Kim ty jesteś?!

- Zadałabym to samo pytanie, gdyby nie to, że potrzebuję pomocy. Pomożesz mi? - Lili była przerażona, ale od razu włączył jej się instynkt. Przypomniała sobie wszystkie kursy pomocy jakie miała. Była wdzięczna matce, że zapisywała ją na to. Wzięła dziewczynę za rękę i podprowadziła do czegoś na czym było można usiąść. Ukradkiem spojrzała na dziewczynę, była wykończona. Usiadły na schodach. Lili zdjęła kurtkę i podała dziewczynie. Dobrze, że wzięła ze sobą bluzę. W bluzie znalazła paczkę chusteczek. Podbiegła do najbliższej fontanny i umoczyła chusteczki. Wróciła na miejsce i zaczęła wycierać krew z ciała Wróżki.

- Co Ci się stało?

- Nie mogę Ci tego powiedzieć, bo nie pamiętam. Przypominam sobie jedynie, że byłam w lesie, potem jest ciemność i nagle znajduję się tutaj nie wiadomo czemu. A kim Ty jesteś? Czekaj no... widziałam Cię wczoraj przez okno wieczorem. Księżniczko to Ty! O matko szukają Cię wszyscy od 16 lat!! Jak, co tu robisz?? - Lili była bardzo zdezorientowana.

- Co, jaka Księżniczka? Ty mnie z kimś pomyliłaś! - Dziewczyna szybko chciała zakończyć tą rozmowę jak najszybciej. - Już zmyłam krew... - Okazało się, że nie ma żadnych ran! - Czy ta krew była twoja?

- Tak, ale my się szybko rehabilitujemy, jedynie potrzebujemy czyjejś opieki i uzdrowienia... Jezu! Ty chyba masz dar uzdrawiania!

- Nie wiem o czym mówisz, ale zaczyna świtać a ja muszę iść do domu! - Lili nie czekając na odpowiedź pobiegła krętymi ścieżkami przez park. Zatrzymała się dopiero przed skrzyżowaniem. " To dziwnie, to jest bardzo dziwne!! " Wiedziała, że musi iść do domu i pogadać z mamą. Spacerkiem nie śpiesząc się szła do domu zamyślona, miała jeszcze jedno skrzyżowanie do domu. Weszła na drogę nie rozglądając się. Najpierw usłyszała trąbienie auta i snom światła. Potem był trzask paru kości i ciemność.

 

Przepraszam, że krótkie niedługo będzie następne. ;)

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (3)

  • Ciekawie, ciekawie DAJE 4
  • PolkaPL 18.03.2015
    Fajne,ale czy mogłabyś dodać spis i opis bohaterów bo w twoim opowiadaniu pojawia sie dużo imion i można sie pogubić :)
  • Mrs.Darkness 18.03.2015
    okej ;)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania