Poprzednie częściCzytajacy w Myślach część 2

Czytający w Myślach część 26 Przepowiednia

~~Przepowiednia~~

- Witam was wszystkich, chciałem obwieścić wam coś ważnego, więc proszę mnie wysłuchać. Odkąd założyłem Memory, ludzie tacy jak my mogą przydać się bardziej społeczeństwu i utrzymać porządek na tym świcie. Jak zapewne da się zauważyć jestem już stary i coraz słabszy, już niedługo przyjdzie mi opuścić ten świat - w tym momencie jeden z zebranych tam ludzi chciał zabrać głos lecz Marcus uciszył go machnięciem ręki przewidując jego zamiary po czym kontynuował dalej

- Mój koniec jest już bliski, czuję to i widziałem to we śnie. Jednakże zapewniam was, że już dokladnie za rok 16 lipca urodzi się dziecko które będzie posiadać moc większą niż moja i czeka go świetlana przyszłość, to on zjednoczy was wszystkich, to on odmieni świat i to jak go widzimy. Wyczekujcie nadejścia tego chłopca, który urodzi sie w Polsce. Niestety mi nie będzie dane go poznać gdyż dwóch ludzi o takich zdolnościach nie może żyć jednocześnie, taka jest kolej rzeczy. Ktokolwiek obejmie po mnie to stanowisko, proszę was o to by zaopiekować się tym chłopakiem i pokazać mu słuszną drogę jaką i my zdążamy. - Zakończył długą i spokojną przemowę, po której jak fala pojawiły się pytania od wszystkich i każdego z osobna. Marcus machnął ręką i wstając dodał tylko.

-To wszystko co mialem wam do powiedzenia. Pamiętajcie moje słowa.

Wyszedł z sali konferencyjnej i zamiast udać się do swoje gabinetu udał sie na zewnątrz biura by uniknąć pytań, którymi teraz będzie atakowany. Aby się uspokoić udał się do swoich ulubionych kwiaciarni i radował sie tym pięknym zapachem, a gdy już zakończył spacer był wieczór, więc udał sie do swojego mieszkania odpocząć przed kolejnym dniem. Otworzył drzwi i jak zwykle spotkał tylko cisze, która towarzyszyła mu zawsze gdy wchodził do tego pustego mieszkania. Po krótkiej toalecie osobistej położył się na łóżku i tak jak to miało miejsce w jego biurze chwycił w ręce piłeczkę i zaczął się nią bawić, uniósł ją tak samo jak i tuzin innych piłeczek, które krążyły jak szalone mijając się ze wszystkich stron w totalnym nieładzie,, który był jednak czymś wspaniałym, bo żadna z nich nie dotknęła drugiej i nie zwolniła tempa. Marcus położył sie na łóżku wpatrując się w latające piłeczki i po chwili oddał się w objęcia snu. Śnił mu się pewien chłopiec, który jak on kontrolował myśli. Był to piękny sen, widział ład i porządek na świecie a wśród tego widział ludzi stojących obok ludzi obrażonych tym darem. On sam zawsze marzył o czymś takim lecz nawet nie mógł zjednoczyć swoich braci z Memory i Fredom, dlatego wzruszył sie na ten widok i łza spłynęła mu po policzku. Jako że dwie tak potężne osoby nie mogły być w tym samym czasie na tym świecie, Marcus musiał odejść a stało się to gdy śnił o chłopcu, który miał dokończyć to co on chciał zawsze osiągnąć. Tak zakończył sie żywot legendarnego Marcusa, który zrobił wiele dla dobra nas wszystkich.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • Michał 28.09.2015
    Pewnie ocena od Oli ;) Dzięki

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania