Czytający w Myślach części 31 Zemsta jest blisko

John stał nad trzema ciałami z bronią w ręku i złowieszczym uśmiechem. Dostał to czego chciał, a jego plan został spełniony. Teraz był on owładnięty żądzą władzy i nie chciał się dzielić nią z nikim, jego wierny sługa Nathan dał się wykorzystać i padł ofiarą swojego mentora, jak i niegdyś Stephan. Mimo tylu lat John nic się nie zmienił.

Broń wyleciała mu z rąk, a on ruszył na przód mijając ciało dziewczyny i dziecka leżących obok siebie. W ostatnich sekundach Natalia musiała mocniej przytulic swojego synka aby uchronić go przed tym co miało ich spotkać, bo nawet leżąc martwa ściskała go mocno które zasnęło na wieki w objęciach matki. Dalej po prawej stronie leżał Nathan, obok którego mężczyzna przeszedł i nawet nie spojrzał na ciało swojego wiernego kompana. Teraz liczyło się tylko jedno, posiąść tą moc. Wychodząc ze sklepu udał się do samochodu, którym przyjechał Nathan i w pospiechu wyruszył do swojej kryjówki, zostawiając za sobą śmierć.

Był już na miejscu, przed małym drewnianym domkiem na skraju miasta. Wysiadł z samochodu i udał się w stronę drzwi, usiadł na krześle stojącym na tarasie i zamknął oczy. Dookoła był cisza i spokój, więc mógł się skupić, nad zadaniem które stało przed nim. Przeczesywał najskrytsze zakątki swojego umysłu, by zawładnąć tą mocą. Teraz gdy już wiedział na czym polega ta wyjątkowość Adama, mógł sam posiąść podobną moc. Po dłuższej chwili otworzył oczy i wyciągnął rękę w kierunku samochodu stojącego przed nim, skupił się i zobaczył jak wszystkie szyby z hukiem pękły, a odłamki szkła uniosły się kilka centymetrów nad ziemię. Na jego twarzy pojawił się uśmiech, który nie wróżył nic dobrego.

-Teraz was pomszczę - powiedział to zerkając w niebo. Po czym znowu zamknął oczy i ćwiczył swój umysł, by lepiej kontrolować nowo poznane umiejętności.