Poprzednie częściDouble-Drabble – Sen, czy jawa?

Double-Drabble – Przeznaczenie

Biło jak oszalałe i nie mogło być inaczej. Paweł mknął, nie zważając na nic, a wraz z nim pędziły marzenia, pozostawiając z tyłu troski i żale. Tylko ryk silnika i dwa kółka pozwalały na chwilę wytchnienia od beznadziei życia. Wciąż uciekał, chociaż wydawało się, że goni za wrażeniami. Przytłoczony przez pracę, opuszczony przez rodzinę, gnał przed siebie, delektując się rozmywającą się rzeczywistością.

 

Tylko wtedy czuł się wolny. Zjednoczony z naturą ścigał się z wiatrem, kto pierwszy z nich dotrze do zachodzącego słońca. Był roześmianym wariatem, pędzącym na czerwonej Hondzie. Po prostu taki właśnie był, gdy jedyny raz wygrał wyścig z wiatrem.

 

***

 

Julia zaś potrafiła zatrzymać się i obdarzyć uśmiechem każdego, a może nade wszystko ludzi poobijanych przez los. Płynęła przez życie, pochylając się nad troskami nieznajomych i rozświetlając ich świat. Była aniołem, nieoczekiwanym szczęściem, odkrywającym cud istnienia. Uśmiechem potrafiła przywrócić wiarę w człowieka.

 

Niegdyś w beznadziei szpitalnych ścian, czekało ją jedynie życie wieczne. Błagała o każdy wschód słońca, na którego tle mogła oglądać córeczkę. Zachód witała ze łzami w oczach. Modliła się o cud nie dla siebie, ale dla zagubionej, ukochanej pięciolatki, mającej tylko ją. Gdy traciła nadzieję, a praca serca zamierała, nadszedł cud.

 

W jej piersi zabiło serce Pawła.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 6

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (11)

  • laura123 14.03.2021
    Myślisz, że to przeznaczenie pcha ludzi w ramiona śmierci?
  • Józef Kemilk 14.03.2021
    Nie wiem jak jest z przeznaczeniem, ale życie pcha nas w ramiona śmierci. Pozostaje jedyne pytanie, kiedy?
  • laura123 14.03.2021
    A co z tymi, którzy zostają? Jakie jest ich przeznaczenie, cieszyć się, że to serce które było ich, bije w kimś innym? Czy to może wystarczyć?
  • Józef Kemilk 14.03.2021
    Po prostu jest im trudniej. Muszą żyć i fajnie by było, by znaleźli jeszcze w sobie radość życia.
    Pozdrawiam
  • Anonim 14.03.2021
    Fart chce, że właśnie dzis ukończyłem bardzo wstępnie książkę o pewnym początkującym kardiochirurgu...
    Cóż, bardzo, ale to bardzo mi sie podoba! Super!
    Tylko zmieniłbym zaimek "jej" na "małej" lub "córeczki" w ostatnim zdaniu, bo tak może mylić.

    Super!
    Pozdrawiam.
  • Anonim 14.03.2021
    A, sorry, to ja źle zrozumiałem. Cofam tę uwagę z zaimkiem.
  • Józef Kemilk 14.03.2021
    Dzięki Antoni. Pisanie książek to wyższa szkoła jazdy, trudno ciągnąc temat długo i ciekawie. No i wątpliwości, czy coś dobre, czy nie.
    Dzięki
  • Dekaos Dondi 14.03.2021
    Jóżek Kelmik↔Jemu serce w takiej sytuacji, już nie było do czegokolwiek potrzebne.
    Zamiast zgnić lub być spalone, przedłużyło jakże potrzebne życie innej osoby.
    A poza tym, dla bliskich Pawła, jego cząstka nadal żyła, spełniając jakże ważną rolę.
    Może to niewielkie pocieszenie, ale zawsze jakieś↔Pozdrawiam:)↔5
  • Józef Kemilk 14.03.2021
    Tak, dla bliskich Pawła, może być pocieszające, że część ich syna/brata/ojca żyje.
    Dzięki za komentarz
  • Dobre! Wy pierwszym momencie nie skapnąłem się. Pozdrawiam 5
  • Józef Kemilk 14.03.2021
    I dzięki serdeczne.
    Pozdrawiam

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania