Double-Drabble – Sen, czy jawa?
Budzą mnie niepokojące myśli kierujące zaspane ciało do okna. Spoglądając w dół, w blasku wschodzącego słońca widzę sąsiada, lejącego na świeżo odmalowaną ławkę.
Sen, czy jawa?
Od kilku miesięcy coraz trudniej jest mi odróżnić te dwa stany, otwierające odmienne możliwości. Na jawie jestem niewolnikiem, a w śnie mogę wszystko i to też próbuję zrobić z sikającym Tadziem. Myślami kieruję jego strumień poza ławkę, a on bezwiednie zmienia kierunek oprysku, tworząc idealną tęczę. Żywość kolorów zdaje się sugerować, że to sen, a ja mam ochotę latać.
Otwieram drzwi balkonowe, opieram się o barierkę i wołam do sąsiada, by przestał. Tęcza znika, a on chowa swój atrybut i radośnie macha do mnie, wołając.
– Dzień radośnie się zaczyna, trawa tęczy się dziś ima.
Wszelkie wątpliwości odpływają, a świadomość snu, którym mogę sterować, wypełnia serce nieopisanym szczęściem. Wyskakuję z dziesiątego piętra, by wzbić się w przestworza i szybować jak orzeł nad żerowiskiem, a spadam niczym kamień.
Całe życie przelatuje przed oczami, rozum podpowiada ostateczne rozwiązanie, a beton przybliża się zbyt szybko. Strach zapiera dech w piersiach i odbiera wszelką nadzieję. Już słyszę przyszły trzask, zmieniający mnie w bezkształtną masę i wyrzucam z siebie ostatni krzyk.
Zamykam oczy i jakby z zaświatów słyszę dźwięk budzika.
Komentarze (22)
Z tekstu jednoznacznie nie wynika, czy był to sen, czy jawa, gdyż dźwięk budzika, też można różnie zrozumieć.
Chociażby dźwięk karetki, jeżeli jakimś cudem przeżył. Wiem, pokręcony komet:)
''a spadam niczym kamień''.
Pozdrawiam:)↔5
Dzięki
W różnych innych kwestiach też:)
Aż sobie przypomniałem sny, kiedy latam, machając rękoma.
Naprawdę dobre.
Pozdrawiam
Pozdrawiam!
Pozdrawiam. 5
Na marginesie: „Drabble” to okropne słowo. Pora pomyśleć o polskim odpowiedniku. „Stosłówek”, czy coś w tym rodzaju. Dawniejsi luminarze coś by wymyślili. Dzięki nim mamy „różniczka”, a nie „dyferencja”, „tlen”, zamiast „kwasoród”. Ale ponoć z każdą generacją mózg ludzki się kurczy.
Co do nazewnictwa, to też mi się nie podoba, ale przynajmniej wiadomo o co chodzi. Lepsze byłoby: półsetka, setka dwusetka i trzy setka.
A jak z każdą generacją mózg się kurczy, to wypada się cieszyć, że nie żyjemy za kilkaset lat. ?
Pozdrawiam
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania