Double-Drabble – Sen, czy jawa?

Budzą mnie niepokojące myśli kierujące zaspane ciało do okna. Spoglądając w dół, w blasku wschodzącego słońca widzę sąsiada, lejącego na świeżo odmalowaną ławkę.

 

Sen, czy jawa?

 

Od kilku miesięcy coraz trudniej jest mi odróżnić te dwa stany, otwierające odmienne możliwości. Na jawie jestem niewolnikiem, a w śnie mogę wszystko i to też próbuję zrobić z sikającym Tadziem. Myślami kieruję jego strumień poza ławkę, a on bezwiednie zmienia kierunek oprysku, tworząc idealną tęczę. Żywość kolorów zdaje się sugerować, że to sen, a ja mam ochotę latać.

 

Otwieram drzwi balkonowe, opieram się o barierkę i wołam do sąsiada, by przestał. Tęcza znika, a on chowa swój atrybut i radośnie macha do mnie, wołając.

 

– Dzień radośnie się zaczyna, trawa tęczy się dziś ima.

 

Wszelkie wątpliwości odpływają, a świadomość snu, którym mogę sterować, wypełnia serce nieopisanym szczęściem. Wyskakuję z dziesiątego piętra, by wzbić się w przestworza i szybować jak orzeł nad żerowiskiem, a spadam niczym kamień.

 

Całe życie przelatuje przed oczami, rozum podpowiada ostateczne rozwiązanie, a beton przybliża się zbyt szybko. Strach zapiera dech w piersiach i odbiera wszelką nadzieję. Już słyszę przyszły trzask, zmieniający mnie w bezkształtną masę i wyrzucam z siebie ostatni krzyk.

 

Zamykam oczy i jakby z zaświatów słyszę dźwięk budzika.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (22)

  • Świetne! Myślę, ze powinieneś bardziej skupić się na takiej twórczości niż na polityce. Pozdrawiam! 5
  • Józef Kemilk 09.01.2021
    Dzięki Marku. Cóż mogę poradzić, jak lubię politykę. ?
  • Dekaos Dondi 09.01.2021
    Józef Kemlik↔Wiem, że to dziwacznie zabrzmi, ale może w jakiś sposób, wiele zależało od tego, ile kolorów widział w tęczy?
    Z tekstu jednoznacznie nie wynika, czy był to sen, czy jawa, gdyż dźwięk budzika, też można różnie zrozumieć.
    Chociażby dźwięk karetki, jeżeli jakimś cudem przeżył. Wiem, pokręcony komet:)
    ''a spadam niczym kamień''.
    Pozdrawiam:)↔5
  • Józef Kemilk 09.01.2021
    Ta tęcza miała osiem kolorów, a więc była ponad wszelkie spory.? Błąd skorygowałem.
    Dzięki
  • Dekaos Dondi 09.01.2021
    To fajnie, że ponad wszelkie spory:)↔moja by miała 4 lub 22↔ulubione liczby me:)
  • Józef Kemilk 09.01.2021
    Pewnie jakieś urodzinki, te daty?
  • Dekaos Dondi 09.01.2021
    Nie urodzinki:)↔4→po prostu lubię, a 22→bardzo powtarzalna, w wielu datach i nie tylko.
    W różnych innych kwestiach też:)
  • Józef Kemilk 09.01.2021
    ?
  • Anonim 09.01.2021
    Bardzo fajne drouble.
    Aż sobie przypomniałem sny, kiedy latam, machając rękoma.
    Naprawdę dobre.

    Pozdrawiam
  • Józef Kemilk 09.01.2021
    Dzięki.
  • Justyska 09.01.2021
    Bardzo mile spędzona chwila na czytaniu. W napięciu czekałam na rozwiązanie akcji:)
    Pozdrawiam!
  • Józef Kemilk 09.01.2021
    Dzięki
  • Onyx 09.01.2021
    Świetny tekst
  • Józef Kemilk 09.01.2021
    Dzięki
  • Piotrek P. 1988 09.01.2021
    Opowiadania na podstawie dziwnych, zabawnych, ciekawych i zakręconych snów, albo w klimatach takowych, to bardzo dobry pomysł. 5, pozdrawiam :-)
  • Józef Kemilk 09.01.2021
    Dzięki Królu snów wszelakich?
  • laura123 09.01.2021
    Bardzo smutne drabble. Nie podobają mi się te myśli. Przecież tyle jeszcze do napisania, odczucia. Trzeba latać... jak ten orzeł.

    Pozdrawiam. 5
  • Józef Kemilk 09.01.2021
    Dzięki
  • Narrator 10.01.2021
    No cóż, każdy zaczyna od tego, co go otacza, choćby to były tylko myśli, jakieś zjawy. To naturalne. A iść wbrew głosowi natury, to owszem cywilizowane i kulturalne, ale czy warte życia? Takie refleksje nasuwają mi się po przeczytaniu tego całkiem oryginalnego tekstu.

    Na marginesie: „Drabble” to okropne słowo. Pora pomyśleć o polskim odpowiedniku. „Stosłówek”, czy coś w tym rodzaju. Dawniejsi luminarze coś by wymyślili. Dzięki nim mamy „różniczka”, a nie „dyferencja”, „tlen”, zamiast „kwasoród”. Ale ponoć z każdą generacją mózg ludzki się kurczy.
  • Józef Kemilk 10.01.2021
    Latanie w śnie to super rzec , mimo iż nie jest to w naszej naturze. Kilka lat temu próbowałem nauczyć się świadomych snów, ale dałem sobie spokój. Są nawet "okulary" emityjące światło, gdy śnimy i te światełko ma nam uświadomić sen. Pomocne jest zapisywanie snów zaraz po przebudzeniu.
    Co do nazewnictwa, to też mi się nie podoba, ale przynajmniej wiadomo o co chodzi. Lepsze byłoby: półsetka, setka dwusetka i trzy setka.
    A jak z każdą generacją mózg się kurczy, to wypada się cieszyć, że nie żyjemy za kilkaset lat. ?
  • Pan Buczybór 10.01.2021
    No, fajne. Cienka granica między snem a jawą, czyli do czego zdolny jest człowiek i jak nieprawdziwa ta jego zdolność do wszystkiego może się wydawać. Dobry, całkiem pomysłowy tekst.
  • Józef Kemilk 10.01.2021
    Dzięki za zajrzenie do mnie i za komentarz
    Pozdrawiam

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania