Magia to nie żarty! Rozdział 4: Pokonane lenistwo magią! Zaklęcie klonowania!

Następnego dnia rano Zosia wpadła na genialny pomysł. Przypomniała sobie takie jedno zaklęcie ze swojej księgi, które daje moce klonowania się. Dzięki niemu nie musiałaby nic robić.

-Hej, kochanie, przygotuj się do szkoły, a ja ci jedzenie zrobię.-Powiedziała mama wchodząc do pokoju i dodała-Tylko się pospiesz, bo dziś otwieram piekarnię wcześniej!-Po czym wyszła z pokoju Zosi, a ta zaczęła rozmyślać.

-Jeżeli stworzę drugą siebie, która za mnie pójdzie do szkoły, to ja będę mogła pójść się pobawić! To super pomysł!-I mówiąc to zrobiła kilka ruchów ręką i powiedziała-Stoję jedna tutaj, sama, ale będą dwie tu zaraz!-Nagle obok Zosi pojawiła się druga, identyczna dziewczynka.-Ale czad!-Powiedziała podekscytowana i zwróciła się do klona-Teraz ty idź do szkoły, a ja będę na placu zabaw, okej?

-Tak jest, moja pani!-Powiedział niechętnie klon, po czym ubrała się razem z Zosią i poszła do szkoły, a Zosia tak, jak obiecała poszła się pobawić. Klon jednak wymkną się spod kontroli i był totalnym przeciwieństwem Zosi. Dokuczała jej przyjaciółce, była niegrzeczna na wszystkich lekcjach, zlała pierwszaków i świetnie się bawiła. Gdy Nathan to zobaczył wiedział, że Zosia musiała coś zmalować. Teleportował się więc do jej pokoju i gdy nikogo nie zobaczył w nim miał 100% pewności, że Zosia jest gdzieś daleko. Zlokalizowała ją na szczęście jego różdżka i przeniosła go na plac zabaw. Gdy Zosia go ujrzała przeraziła się. Mogła się spodziewać, że magicznego wróżka nie oszuka, więc podeszła do niego, by już więcej kłopotów mu nie przysparzać.

-Czemu twoja kopia jest w szkole i psuje ci reputację?!-Spytał zdenerwowany Nathan.

-Sklonowałam się by nie iść do szkoły i żeby się bawić.-Odparła dziewczynka bez zamiaru wymigania się od prawdy, bo wiedziała, że magia wykryje kłamstwo.

-Super, to wyobraź sobie, że właśnie twój klon się zbuntował i sprawia, że nie będziesz mieć ani przyjaciół ani dobrych ocen z zachowania.

-Dlaczego każdy mój czar musi pójść w złą stronę?!-Spytała się nerwowo Zosia.

-Nie wiem, ale musimy pokonać twojego klona gdzieś poza widokiem ludzkim. Tak czy siak klon ma obowiązek się ciebie słuchać, więc jeżeli tego nie zrobi to jedyna nadzieja w wypędzeniu.

-Wypędzeniu?

-Zabiciu.

-A okej, czyli mam do niej tak po prostu podejść i ją teleportować do domu.

-Tak.-Zakończył rozmowę Nathan i teleportował się do pokoju Zosi, a ją do szkoły. Na boisku Zosia starała się nie rzucać w oczy, żeby nikt się nie dowiedział, że są takie dwie dziewczynki. Próbowała znaleźć swojego klona, ale jak na złość nikogo nie znalazła. Nagle jednak usłyszała krzyk swojej przyjaciółki Rose. Szybko pobiegła zobaczyć, co się stało, a to jej klon wylał na Rose coca-cole. Wzięła więc go za rękę i teleportowała do swojego pokoju, zapominając, jak zwykle, że Rose to widziała i szczęka jej opadła.

-Magia!-Powiedziała ze zdziwieniem. Gdy Nathan ujrzał dwie Zosie był skołowany.

-Która z was jest tą prawdziwą, a która klonem?-Wtedy dziewczynki zaczęły się przekrzykiwać, mówiąc:

-To ja jestem prawdziwa!-Nathan stwierdził, że sprawa jest prosta.

-Niech ta prawdziwa pokaże na dowód BDS.-Wtem Zosia wykonała polecenie, a klon wiedział, że nadszedł jego kres. Nathan wyciągnął różdżkę i skierował ją w jego stronę.-Pożegnaj się! Raz na zawsze!-Gdy te słowa zostały przez chłopaka wypowiedziane klon został wciągnięty przez klejnot.

-Udało się!-Wykrzyknęła radośnie Zosia.

-Jesteś pewna, że jak się teleportowałaś nikt cię nie widział?

-Jestem na 100% pewna!-Powiedziała Zosia, ale to jeszcze nie koniec problemów.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • SwanSong rok temu
    Wpisz w sieci - poradnik zapisywania dialogów. Najpierw opanuj, co tam napisali, a pisz dopiero potem. Bez znajomości gramatyki i interpunkcji chociaż na poziomie dobrym, nic nie osiągniesz.
  • Megartist123 rok temu
    Dziękuje za informację. Zdaję sobie sprawę ze swoich niedoskonałości jednak mam dopiero 12 lat i jeszcze się uczę.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania