Śladami

Ostatnio lekarka dobrała mi dobrze leki. Kolega upomina bym nadal pisała prozę. A ja dotarłam na drugi brzeg. Chwytam się dłoni kolegi, ale wszystko wydaje się obce. Obcy las, obcy spiew ptaków. Tylko czasem gdzieś w oddali slyszę szum fal. I ktoś odpływa.

Rozstania zawsze są dla mnie bolesne. Nawet jeśli ten ktoś jest toksyczny bo przecież nie ma ludzi całkowicie złych.

 

Czasem w relacjach międzyludzkich jestem jak słoma na poddaszu obory albo słoma w wielkim stogu. Niektórzy lubią się bawić. I tak bawił się pewien poeta. Podpalał wcześniej i zawsze udawało mu się mnie zgasić. Jednak ostatnio nie wytrzymałam. Za dużo ognia. Spłonęliśmy. Zostały stare spróchniale deski. Jeszcze do dziś śnią mi się języki ognia. A poeta odbija się, piecze zgaga; to była taka niestrawna znajomość.

 

Więc to tak. Zaszła mi znajomość z tym poetą, mocno zaszła za paznokiec u nogi. Bo dotykal moich stóp sprawdzał ścieżki. Naśladował śledził.

Dlatego muszę kupować za duże buty. W za dużych butach może zmieści się dobry kot. Duże buty wyzwolą większe kroki. Niestety nadal podróżuje sama. Czasem są oblepione błotem, czasem zbyt śliskie. Ale nie zostawiam ich na poboczu. Nie szukam już księcia. Buty jakie są każdy widzi. Niektórzy nie lubią takich butów. Boją się, że ich ubrudzę. A są to tylko pozory.

Czas mi czas się ustawić w ekranie ciszy. Teraz trzeba odwrócić rolę. Kto wyciągnie dłoń po ciszę?

Może czas napisać nie niespokojny umysł a litanię do ciszy?

Następne częściŚladami 2. śladami 3. Śladami 4.

Średnia ocena: 4.5  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (8)

  • Lotos 24.11.2020
    No fajne to, a nawet bardzo fajne.
  • Agnes07 24.11.2020
    Dziękuję bardzo:)
  • Dekaos Dondi 25.11.2020
    Agnes07↔W sumie ciekawy tekst. Takie przemyślenia jakby.
    Można bez→użycia: się→to jeno sugestia. Trochę dużo:)
    Chwytam dłoń kolegi, lecz mam wrażenie, że wszystko wokół takie obce
    jak słoma na poddaszu obory lub w wielkim stogu
    Niektórzy uwielbiają zabawy. Tak samo jak pewien poeta
    Jeszcze do dziś widzę we śnie, języki ognia.
    Mam obawy, że je ubrudzę.
    Czas zaistnieć w ekranie ciszy.
    Pozdrawiam:)↔4+
  • Agnes07 25.11.2020
    Dziękuję Dekaos :)
  • Tjeri 30.11.2020
    Kurczę, jakby rozczłonkować to ze dwa - trzy świetne wiersze by się stąd wykroiło... Albo i więcej. Zaczyna się hipnotycznie.
    Idę dalej.
  • Agnes07 30.11.2020
    Tjeri bardzo mi to miło słyszeć A wręcz widzieć:) Dziękuję serdecznie
  • Clariosis 25.12.2020
    Ostatnio zauważyłam, że się pojawiasz często, to postanowiłam odwiedzić.
    I nie żałuję.
    Naprawdę ciekawa konwencja, bardzo poetycko i lekko napisana - nie jest to coś, co często czytam, czy to na Opowi, czy w książkach papierowych. Naprawdę intrygująca forma, a tu jeszcze tak wiele przede mną do odkrycia...
    Na razie zabrakło mi słów, co mogłabym jeszcze dodać - idę czytać dzielnie dalej, z czasem będę się dzielić refleksjami.
    Pozdrawiam. :)
  • Agnes07 27.12.2020
    Clariosis. Bardzo mi miło :)
    Pozdrawiam serdecznie :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania