Poprzednie częściŚwiadek - Prolog

Świadek ~ 9

Razem z Leo ruszyłam w stronę szkoły.

Wyjazd Erica przedłużył się o kilka dni. Od pewnego czasu razem z Leo jeżdżę do szkoły, przez co Ryan jest lekko wkurzony. Leo to tylko mój przyjaciel, a jemu nic do tego... Kilka dni temu, w końcu udało mi się skontaktować z Simonem, jednak rozmowa nie była długa.

Gdy tylko wysiadłam z samochodu, skierowałam się w stronę Ryana i Megan, to z nimi ostatnimi czasy, spędzam większość przerw. Czasem porozmawiam z Leo, ale ze względu na dziwne zachowanie Ryana, wolę się ograniczać.

Rano obudził mnie dźwięk telefonu, tyle że to nie był budzik. Nacisnęłam zieloną słuchawkę, uprzednio nawet nie patrząc kto dzwoni.

- Halo? - Zaczęłam zaspanym głosem.

- Cat? Obudziłem Cię? - Zapytała osoba po drugiej stronie.

- Eric? - Z niedowierzaniem wypowiedziałam to imię. Chłopak zaśmiał się.

- Posłuchaj, wpadnę i zgarnę Cię do szkoły.

- Dobra, tylko napiszę Leo, żeby nie przyjeżdżał.

- Leo?! - Powtórzył jego imię ze złością - Dobra nie ważne! Po prostu bądź gotowa na siódmą trzydzieści - Rozłączył się nie mówiąc już nic więcej. Dlaczego oni do cholery, tak sceptycznie reagują na Leo, przecież on im nic nie zrobił.

Odstawiając rozmyślania na bok, podeszłam do szafy.

Powoli wyszłam z domu, kiedy usłyszałam, że samochód zajechał na podwórze. Spodziewałam się innego przywitania. Chłopak nie wysiadł z samochodu, nie uchylił drzwi, nie otworzył okna. Nawet kiedy już siedziałam na miejscu pasażera, przywitał mnie jedynie oziębłym "cześć".

- Możesz mi powiedzieć, co Cię ugryzło?! - Zapytałam zła, kiedy już od pewnego czasu jechaliśmy w milczeniu.

- Leo bardzo zasmuciło to, że nie mógł po Ciebie przyjechać? - Spytał ironicznie, uśmiechając się przy tym złośliwie.

- Do cholery, Eric o co Ci chodzi? - Warknęłam.

- O nic! - Syknął - Przecież Leo jest idealny. Zawiezie do szkoły. Odwiezie do domu. Dotrzyma towarzystwa. Wytłumaczy matmę.

- Jaką matmę? - Krzyknęłam zdezorientowana. Chłopak zaparkował na szkolnym parkingu i wysiadł z samochodu trzaskając drzwiami. Podążyłam za nim i złapałam za rękę, domagając się wyjaśnień. Eric rozejrzał się dookoła i uśmiechnął się arogancko, kiedy zobaczył zajeżdżające białe BMW. Kiedy Leo wysiadł z samochodu, Eric przyciągnął mnie do siebie i namiętnie pocałował. Oczy wszystkich spoczęły na naszej dwójce. Leo prychnął cicho pod nosem i przeszedł obok nas obojętnie. Odciągnęłam od siebie chłopaka i popatrzyłam na niego wkurzona.

- Po co to było?! - Nie czekając na odpowiedź, skierowałam się do szkoły.

Szybkim krokiem, szłam w kierunku sali biologicznej. Na korytarzu dostrzegłam grupkę chłopaków, wśród których stał Ryan. Bez zastanowienia podeszłam do nich i złapałam chłopaka za rękę. Odciągnęłam go dobre kilka metrów i puściłam. Ryan patrzył na mnie zdezorientowany, a ja przez ten czas starałam się uspokoić.

- O co wam chodzi z Leo? - Zapytałam przez zęby, nadal z trudem panując nad złością.

- Zależy o co pytasz - Zaśmiał się z kpiną i poprawił swój plecak.

- Eric najpierw miał jakieś chore wonty, a później pocałował mnie przy wszystkich, tak by Leo to widział - Wyjaśniłam mocniej zaciskając pięść.

- Posłuchaj Kotek - Syknął - Opowiem Ci pewną historię, ale bez happy endu - Odciągnął mnie jeszcze bardziej na bok - Był sobie chłopak, który zakochał się w dziewczynie. Jakieś tanie komplementy, starania, pierwsza randka, pierwszy pocałunek i już byli razem. Chłopak miał też przyjaciela. On szybko złapał kontakt z dziewczyną. Czasem wyszli na spacer, potańczyli na imprezie, oczywiście jej chłopak o wszystkim wiedział. Dziewczyna poprosiła, żeby wytłumaczył jej matmę, ale nie poprosiła o to swojego chłopaka, tylko jego przyjaciela. No spoko, przecież to nic takiego. Po pewnym czasie matma stała się wymówką do częstszego spotykania się, chłopak zaczął coś podejrzewać, ale nic z tym nie zrobił. Impreza, na której miało go nie być, ale przyszedł i co zobaczył? - Chłopak uśmiechnął się z pogardą - Zdradziła go dziewczyna i przyjaciel. Koniec bajki - Uśmiechnął się złośliwie, ukłonił się i odszedł. Walnęłam pięścią w ścianę, by dać upust złości. Podniosłam swoją torbę z podłogi i weszłam do klasy.

Cały dzień trzymałam się z dala od Ryana, Erica i Leo. Nie chciałam rozmawiać z żadnym z nich. Wychodząc ze szkoły zauważyłam, że czarne cudeńko, nadal stoi na parkingu. Zebrałam się w sobie i postanowiłam poczekać na chłopaka, by z nim porozmawiać. W drodze do samochodu, coś mnie zatrzymało. Ktoś mocno szarpnął za moję ramię i odwrócił w swoją stronę.

- Koniec! - Warknął Leo.

- O co Ci chodzi? - Zapytałam, próbując wyrwać rękę z jego uścisku.

- Zadanie skończone. Trzymaj się z daleka od Whitford'a.

- To boli! - Krzyknęłam - Puszczaj mnie!

- Masz z nim zerwać - Syknął, mocniej zaciskając swoją rękę na mojej.

- Leo do cholery! Zostaw mnie! - W końcu udało mi się wyrwać. Chciałam odejść, ale chłopak złapał jeszcze raz za ramię. Tym razem przyciągnął mnie bliżej siebie i pocałował. Chwile mi zajęło, zanim dotarło do mnie, co właśnie się stało. Buzujące we mnie emocje sprawiły, że z całych sił odepchnęłam od siebie chłopaka.

- Głupi jesteś?! Co to było?! - Krzyknęłam wkurzona. Ręka zacisnęłam w pięść, a żyły na rękach stały się widoczne.

Osłupiałam, gdy dostrzegłam stojącego kilka metrów dalej chłopaka. Momentalnie przymknęłam zaszklone oczy i zacisnęłam zęby. Gwałtownie ruszyłam w jego stronę, z serią bezsensownych wyjaśnień. Chłopak uśmiechnął się bezradnie i pokręcił głową.

- Daruj sobie! - Eric wsiadł do swojego samochodu, odjeżdżając z piskiem opon. Natychmiast otarłam z policzka niechcianą łzę i patrzyłam na oddalający się samochód. Popatrzyłam momentalnie na Leo. Uśmiechał się zwycięsko pod nosem.

- Szczerzę Cię nienawidzę! - Syknęłam i odeszłam.

- Catherina! - Zawołał. Nadal idąc, wystawiłam rękę do tyłu. Jedyne na co się zabrałam, to wyprostowanie środkowego palca.

Następne częściŚwiadek ~ 10 Świadek ~ 11

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 7

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (10)

  • lea07 14.08.2016
    Boże CUDOOOOOO <33333333333333333333. Kocham je <333333333. Wspaniałe <33333333. Tylko 5 :(
  • Zozole 14.08.2016
    Nic przesadzaj człowieku ;*
  • Zozole 14.08.2016
    Nie*
  • lea07 14.08.2016
    Nie przesadzam :* hahaha naprawdę jest bajeczne <333333
  • Zozole 14.08.2016
    Ale nie jest cudowne ;)
  • Zozole 14.08.2016
    Przynajmniej nie wszyscy tak myślą. Spójrz mam 4 głosy i średnią 4
  • Tina12 15.08.2016
    Cudowne opowiadanie. 5
    Czekam na cd.
  • Zozole 15.08.2016
    Ty też zaczynasz przesadzać xd
  • Tina12 15.08.2016
    Zozole
    Nie przesadzam.
  • Zozole 15.08.2016
    Tina Ehhhhhhh wy zawsze przesadzacie :****
    Ale za to was luuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuubię ;D

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania